To było prawdopodobnie najlepsze 15 minut w historii młodzieżowych reprezentacji Polski. To był kwadrans, w którym kadra Macieja Stolarczyka do lat 21, strzeliła trzy gole, rozbijając Niemców, czyli ostatnich mistrzów Europy w tej kategorii wiekowej.
Wszystko zaczęło się w 5. minucie. Prostopadłym podaniem popisał się Jakub Kamiński, piłka po drodze odbiła się od jednego z Niemców i spadła pod nogi Adriana Benedyczaka. Napastnik Parmy wpadł w pole karne i mocnym strzałem nie dał szans niemieckiemu bramkarzowi.
Siedem minut później prowadziliśmy już 2:0. Kolejnym prostopadłym podaniem do Benedyczaka popisał się Kamiński. Napastnik Parmy znów znalazł się w doskonałej sytuacji i tym razem zdobył bramkę, podcinając piłkę nad bramkarzem.
Mało? W 15. minucie do siatki trafił Michał Skóraś. Piłkarz Lecha Poznań ograł Jeana-Manuela Mboma i uderzeniem w dalszy róg podwyższył nasze prowadzenie na 3:0. Niemcy byli w szoku i nie mogli uwierzyć w to, co się działo. Zwłaszcza że chwilę później grali w osłabieniu. Benedyczak rozpoczął sprint na linii środkowej, a Mbom powalił go na murawę. Jako że nasz napastnik wychodził na sytuację sam na sam z bramkarzem, to niemiecki obrońca wyleciał z boiska.
Mimo że Niemcy grali w osłabieniu, to od 20. minuty zaczęli przeważać. Tuż przed przerwą z rzutu wolnego uderzał Angelo Stiller, ale piłka odbiła się od słupka. Szansę na strzelenie gola miał jeszcze Luca Netz, ale nie trafił on z pięciu metrów do pustej bramki.
Początek drugiej połowy już zdecydowanie należał do gospodarzy. Niemcy wypracowali kilka okazji do zdobycia bramki, jednak za każdym razem doskonale spisywał się Cezary Miszta. W ostatnich minutach nasza kadra odzyskała kontrolę nad meczem, a okazje do strzelenia gola mieli m.in. Kamiński, Kacper Kozłowski i Mateusz Bogusz. Mimo to wynik długo nie ulegał zmianie.
W 90. minucie wstrzelił się Kozłowski. Kolejną akcją błysnął Kamiński, ale jego uderzenie odbił bramkarz reprezentacji Niemiec. Do dobitki dopadł jednak Kozłowski, który mocnym strzałem ustalił wynik spotkania na 4:0.
Zwycięstwo Polaków z Niemcami to sensacja. Przed meczem nasi piątkowi rywale mieli na koncie komplet punktów po czterech spotkaniach. Nasza sytuacja po porażce z Izraelem i remisie z Węgrami była trudna. Sensacyjna wygrana sprawiła jednak, że nasze szanse na awans choćby do baraży zdecydowanie wzrosły.
Sytuacja w grupie po pięciu kolejkach:
We wtorek zespół Stolarczyka zagra w Krakowie z Łotwą. Początek spotkania o 17:00. Na mistrzostwa Europy, które w 2023 roku odbędą się w Rumunii i Gruzji, awansują zwycięzcy grup. Drużyny z drugich miejsc będą rywalizować w barażach.