Kylian Mbappe od kilku lat jest gwiazdą światowego formatu. Nic dziwnego, że swoją popularność wykorzystuje w różnych biznesach. Niedawno otoczenie Francuza na czele z jego matką Fayzą Lamari podjęło decyzję o kupnie 80 proc. udziałów w klubie SM Caen występującego w Ligue 2. Tym samym nowy gwiazdor Realu Madryt zyskał miano pierwszego aktywnie grającego Francuza, który może pochwalić się własnym klubem!
Na podobny pomysł wpadł ostatnio Trent Alexander-Arnold. Kierujący interesami gwiazdora Liverpoolu ojciec Michael podjął próbę zakupu francuskiego FC Nantes za pośrednictwem angielskiego funduszu inwestycyjnego. Całą sprawę bardzo szczegółowo opisali dziennikarze "L'Equipe".
Właścicielem klubu od 2007 roku jest Waldemar Kita. To francuski biznesmen i działacz sportowy polskiego pochodzenia. Urodził się w 1953 roku w Szczecinie, gdzie spędził pierwsze lata życia. Tuż na początku lat 70. po śmierci ojca wraz z matką wyjechał do Francji. Tam dorobił się wielkiego majątku. Wszystko dzięki założeniu firmy specjalizującej się w produkcji sprzętu okulistycznego. Branżę Kita znał doskonale, ponieważ na emigracji ukończył technikum optyczne.
Milioner urodzony w Polsce jest związany z FC Nantes już od dawna. Niestety sukcesów z biznesu nie potrafił przełożyć na kierowanie klubem. Wcześniej, w latach 1998-2001, był prezesem szwajcarskiego Lausanne Sports, które po jego rządach ogłosiło bankructwo. Kibice francuskiego zespołu także wielokrotnie domagali się zwolnienia Waldemara Kity, porównując niektórego jego działania do "cyrku".
Mimo to 71-latek podejmował także trafne decyzje. W końcu nie bez powodu Nantes kolejny sezon spędza na najwyższym poziomie rozgrywkowym we Francji. Kita spotkał się z Anglikami w Genewie w połowie września, a wcześniej doszło do wideokonferencji. Do ostatniego spotkania doszło w czwartek w Londynie. Ponoć otoczenie piłkarza Liverpoolu proponuje kwotę opiewającą łącznie na aż 150 milionów euro. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy transakcja ma szansę na sukces. "Nie wiemy, czy rodzina Alexandra-Arnolda faktycznie ma środki na realizację swoich ambicji. Pojawia się również kwestia rzeczywistej chęci rodziny Kity do sprzedaży" - informuje L'Equipe.