• Link został skopiowany

Kolejka chętnych po Kiwiora. Włosi ogłaszają sensacyjne wieści

Reprezentacja Polski pożegnała się z mistrzostwami Europy już po fazie grupowej. Drużyna Michała Probierza zawiodła, jednak było w niej kilku piłkarzy, którzy zaprezentowali się całkiem przyzwoicie. Jednym z nich jest Jakub Kiwior. Wiele wskazuje na to, że obrońca Arsenalu niebawem może opuścić Londyn. Po naszego kadrowicza ustawiła się już kolejka chętnych, do której dołączył nowy kandydat.
Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Mistrzostwa Europy powoli dobiegają końca. W niedzielę reprezentacja Anglii o puchar zmierzy się z Hiszpanami. Tuż po wielkim turnieju z pewnością będziemy świadkami przetasowań na rynku transferowym. Już od kilku dni media donoszą m.in. o przenosinach Riccardo Calafioriego z Bolognii do Arsenalu za około 50 milionów euro. A to dopiero początek imponujących transakcji tego okienka.

Zobacz wideo Listkiewicz nie ma wątpliwości: Probierz przywrócił życie w tej drużynie

Media: Kiwior może wrócić do Włoch. Zagra w klubie kolegów z kadry?

Jednym z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym stał się Jakub Kiwior. 24-latek podczas Euro 2024 zagrał w każdym z trzech spotkań fazy grupowej, nie schodząc z boiska ani na minutę. W zeszłym sezonie polski obrońca w barwach Arsenalu wystąpił łącznie w 30 spotkaniach, co przełożyło się na niecałe 1600 minut spędzonych na boisku. W niektórych fragmentach sezonu Arteta chętnie na niego stawiał, jednak czasami przez kilka meczów z rzędu Polak nie podnosił się z ławki.

To sprawia, że coraz więcej mówi się o jego wypożyczeniu lub transferze. Zwłaszcza dlatego, że do zespołu wicemistrzów Anglii najprawdopodobniej trafi wspomniany Calafiori. Oprócz tego konkurencją dla Jakuba Kiwiora na lewej stronie defensywy nadal będą: Ołeksandr Zinczenko, Takehiro Tomiyasu czy powracający po kontuzji Jurrien Timber. Nie wspominając już o rywalach na środku obrony, gdzie 24-latek nie ma zbyt wielkich szans na grę.

W takiej sytuacji po Kiwiora dosłownie ustawiła się kolejka chętnych. Szczególne zainteresowanie naszym kadrowiczem wykazują największe kluby Serie A. Ostatnio media regularnie donosiły o zapytaniach ze strony Interu Mediolan czy Milanu. Na liście pojawił się również Juventus. "Thiago Motta miał go już w Spezii, w związku z czym zrozumienie przez niego danych mechanizmów byłoby prostsze" - przekazano.

Teraz z informacji TuttoBolognaWeb wynika, że o ściągnięciu reprezentanta Polski marzy również Bologna! Jeśli Riccardo Calafiori opuściłby rewelację zeszłego sezonu Seria A, drużyna potrzebowałaby naturalnego następcy. Po Thiago Mottcie trenerem klubu Kacpra Urbańskiego i Łukasza Skorupskiego został Vincenzo Italiano, który ceni sobie środkowych obrońców potrafiących wyprowadzać piłkę. A takim niewątpliwie jest Jakub Kiwior.

Co więcej, Arsenal i Bologna żyją w dobrych relacjach. W przeszłości z włoskiego klubu do Londynu trafił m.in. Takehiro Tomiyasu, który świetnie sprawdził się w Premier League. Być może teraz na powrót do Włoch zdecyduje się Kiwior. Na ten moment nie wiadomo, czy 24-latek miałby zostać wypożyczony, definitywnie sprzedany, czy może zostałby włączony w transfer Calafioriego. Jedno jest pewne - w Serie A z pewnością mógłby liczyć na regularniejsze występy.

Więcej o: