Stadion Miejski w Zamościu powstał w latach 30. XX wieku i od tamtej pory przechodził wiele przebudów i modernizacji. Obiekt spełniał nie tylko funkcję stadionu piłkarskiego, ale również lekkoatletycznego i władze miasta wreszcie uznały, że potrzebny jest remont. Niszczejące trybuny, stare i pordzewiałe bramy oraz zdewastowane budynki klubowe miały odejść w niepamięć i tak faktycznie będzie. Nie oznacza to jednak braku problemów - niektóre pomysły renowacji burzą kibiców.
Jak opisuje portal stadiony.net, początkowo władze Zamościa zakładały, że stadion kosztował będzie około 58 mln złotych, a 39 mln z tej kwoty miało trafić do miasta z Polskiego Ładu i ministerstwa sportu. Finalnie jednak wzrost kosztów i inflacja doprowadziły do tego, że obiekt kosztował będzie około 70 mln złotych.
W czerwcu 2023 roku rozpoczęła się rozbiórka starego stadionu, w którego miejscu powstanie nowy. Pozostawiono właściwie tylko szkielet trybuny głównej, która ma stanowić podwaliny pod nową. Pierwszy etap prac, czyli rozbiórka, jeszcze trwa. Z powodu pory roku widoczne są głównie hałdy piachu, błoto i koparki, które równają teren z ziemią i przygotowują podwaliny pod nowości.
Oprócz boiska piłkarskiego powstanie także bieżnia lekkoatletyczna, a obiekt po pierwszym etapie inwestycji pomieści 1700 widzów. Jednym z absurdów jest fakt, że nowy stadion będzie spełniał wymogi licencyjne tylko do II ligi polskiej.
Kuriozalnych sytuacji jest więcej. Na stadionie przy ulicy Królowej Jadwigi 8 murawa boiska piłkarskiego nie będzie podgrzewana, a do tego nie zostanie zamontowane sztuczne oświetlenie. Kontrowersje budziła także niespójność architektoniczna. Kibice byli oburzeni wyglądem stadionu, kosztami i fatalnym zarządzaniem władz miasta.
"Tajemnicą poliszynela jest to dlaczego włodarze Zamościa na siłę forsują projekt, który krótko mówiąc, nie przystoi takiemu miastu jak Zamość. Czym zawinił Zamość? Perła renesansu, miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, miasto przesiąknięte piękną architekturą i zabytkami. I żeby na siłę brnąć w tego architektonicznego potworka, który wygląda jak naprędce pisany na kolanie" - pisali kibice na Facebooku.
Krytycznych komentarzy było jeszcze więcej. "Uważamy za haniebne niekonsultowanie z opinią publiczną tak ważnego projektu dla mieszkańców Zamościa. Kolejny raz dostajemy mokrą szmatą w twarz. O co tym razem chodzi?" - dodawały grupy kibicowskie.
Hetman Zamość aż 11 sezonów w swojej historii spędził na poziomie pierwszej ligi. Ponadto klub z 60-tysięcznego miasta dwukrotnie awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Ostatnie lata nie są jednak tak dobre. Jeszcze w sezonie 2020/21 zamojska drużyna grała w III lidze, ale później zanotowała dwa spadki z rzędu.
To przełożyło się na problemy finansowe, a fatalne zarządzanie klubem nie pozwoliło wygrzebać się od razu z zamojskiej klasy okręgowej. Obecnie Hetman jest na dobrej drodze, by wrócić do IV ligi lubelskiej, ponieważ obecnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z przewagą pięciu punktów nad wiceliderem.