Od kilku lat Krystian Bielik jest postrzegany jako perspektywiczny środkowy pomocnik defensywny w kontekście występów w reprezentacji Polski, jednak obecnie piłkarz ma już 25 lat i nadal nie zdołał wejść na wyższy poziom. Przyczyniły się do tego poważne, liczne kontuzje, przez które Bielik mnóstwo czasu spędził poza boiskiem. Na szczęście w ostatnich miesiącach piłkarzowi Birmingham City dopisuje zdrowie, dzięki czemu występuje w praktycznie każdym spotkaniu ligowym. W ostatnim z nich miała miejsce kuriozalna sytuacja.
W sobotę 23 grudnia zespół Birmingham City zmierzył się na wyjeździe z Plymouth Argyle na zapleczu Premier League. Goście nie mogli wymarzyć sobie lepszego początku meczu. Już po 15 minutach prowadzili 1:0, a drugą bramkę w 39. minucie dołożył Jordan James. Gospodarze zdążyli odpowiedzieć jeszcze w pierwszej połowie. Na dwie minuty przed gwizdkiem sygnalizującym zejście na przerwę gola kontaktowego dla ekipy z Plymouth strzelił Joe Edwards. Trzy bramki po 45. minutach zwiastowały zaciętą, emocjonującą drugą połowę.
Zaraz po wznowieniu gry piłkarze obu drużyn twardo walczyli o piłkę. Dokładnie w 48. minucie bezpańską futbolówkę próbował przejąć Krystian Bielik, który wykonał wślizg wyprostowaną nogą. Interwencja sprawiła, że Polak najpierw trafił w piłkę, a następnie w jego nogi wbiegł rozpędzony Jordan Houghton, który zaraz po upadku na murawę zaczął zwijać się z bólu. Na pierwszy rzut oka sytuacja może wyglądać na brutalny faul autorstwa Bielika, jednak na powtórkach widać, że 11-krotny reprezentant Polski raczej nie zrobił krzywdy rywalowi.
Mimo to sędzia był bezlitosny. Od razu pokazał czerwoną kartkę, przez co 25-latek musiał opuścić boisko. Drużyna z Birmingham musiała bronić wyniku, grając w dziesiątkę, jednak to nie przeszkodziło im to w zdobywaniu kolejnych bramek. Prowadzenie 3:1 kilkanaście minut po opisanym incydencie gościom zapewnił Juninho Bacuna. Wydawało się, że klub Polaka w osłabieniu zdoła wygrać z Plymouth Argyle, ale gospodarze nie pozwolili na taką kompromitację. W 68. minucie na listę strzelców wpisał się Ben Waine, a pod koniec spotkania remis dla Plymouth Argyle uratował Morgan Whittaker.
Niewątpliwie niezrozumiała decyzja arbitra ws. czerwonej kartki dla Bielika miała ogromny wpływ na przebieg sobotniego meczu. Finalnie po remisie 3:3 obie ekipy podzieliły się punktami, a w tabeli z 27. punktami Birmingham City zajmuje 13., a Plymouth 14. miejsce.
Bramki: 15' Jay Stansfield, 39' Jordan James, 43' Joe Edwards, 62' Juninho Bacuna, 68' Ben Waine, 86' Morgan Whittaker.
Komentarze (1)
Koszmar Bielika! Wyleciał z boiska. Tylko za co? [WIDEO]