W zeszłym sezonie FC Barcelona pod wodzą Xaviego sięgnęła po 27 mistrzostwo Hiszpanii w historii. W kampanii 1984/1985 klub z Katalonii zdobywał okrągłe dziesiąte trofeum mistrzowskie. Wówczas trenerem drużyny był legendarny Terry Venables - jeden z wielu angielskich szkoleniowców, który w przeszłości miał okazję kierować zespołem Barcelony.
Oprócz FC Barcelony Venables zasiadał również na ławkach trenerskich reprezentacji Anglii oraz Australii. Z pierwszą z wymienionych kard narodowych szkoleniowiec dotarł do półfinału mistrzostw Europy w 1996 roku, podczas którego jego drużyna przegrała po rzutach karnych z Niemcami, czyli późniejszymi zwycięzcami imprezy. W klubowej karierze trenerskiej Terry'ego Venablesa pracował także w Crystal Palace, Queens Park Rangers, Tottenhamie oraz Leeds United.
Nie należy zapominać, że Anglik przed założeniem garnituru był także zasłużonym w swoim kraju piłkarzem występującym na pozycji środkowego pomocnika. Pierwsze kroki w zawodowym futbolu Venables stawiał w młodzieżowej drużynie Chelsea. Po odejściu z londyńskiego klubu przeszedł do Tottenhamu, z którym zdobył Puchar Anglii w 1967 roku. Następnie Terry Venables trafiał do kolejno Queens Park Rangers i Crystal Palace, w którym w 1976 roku zakończył piłkarską przygodę. Jak widać, bardzo lubił wracać do byłych zespołów w roli szkoleniowca.
"Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Terry'ego Venablesa w wieku 80 lat. Nasze myśli i kondolencje są z rodziną, przyjaciółmi i byłymi klubami Terry'ego" - napisała angielska federacja na profilu X (dawniej Twitter). Venables zmarł w niedzielę 26 listopada w wieku 80 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina. Od lat chorował na Alzheimera.
"Najlepszy, najbardziej innowacyjny trener, z który miałem zaszczyt i przyjemność pracować. Był kimś więcej niż tylko świetnym menedżerem. Był pełen życia, czarujący, dowcipny. Był przyjacielem" - napisał w mediach społecznościowych Gary Lineker, którego Venables kilkadziesiąt lat temu sprowadził do Barcelony z Wysp Brytyjskich.
Komentarze (0)
Nie żyje legenda futbolu. Gary Lineker pożegnał go pięknymi słowami. "Najlepszy"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!