Pięknych goli z dystansu padało wiele. Tomasz Kuszczak stracił gola w meczu z Kolumbią po wybiciu piłki przez bramkarza, a bramkarz Evertonu Tim Howard wybił piłkę na tyle mocno i celnie, że trafił do siatki Boltonowi Wanderers. Nie są to jednak rekordziści świata, jeśli chodzi o gole strzelone z najdalszej odległości.
Przez wiele lat ten rekord dzierżył bramkarz Stoke Asmir Begović, a całą sytuacja zamieszany były bramkarz Legii Warszawa Artur Boruc. Prawie 10 lat temu (2 listopada 2013 roku) polskiemu bramkarzowi zdarzyło się w barwach Southampton wpuścić gola. 91,9 metra - taką odległość przemierzyła piłka po uderzeniu bośniackiego piłkarza, zanim wpadła do jego bramki. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a Bośniak przez długi czas dzierżył rekord. Nadal jest to zresztą najszybszy gol zdobyty przez bramkarza. (13 sekund).
Od 21 stycznia 2021 roku rekordzistą jest jednak bramkarz Newport County Tom King, który trafił do siatki Cheltenham Town (1:1) po uderzeniu aż z 96 metrów. Golkiper uderzył mocno, ale spory udział przy tym trafieniu miał bramkarz rywali, który był lekko poza polem bramkowym, a także źle obliczył to, jak piłka może odbić się po koźle.
- Jestem oczywiście absolutnie zachwycony. To jest coś, co zdarza się raz w życiu. Nie zrobiłem tego celowo, ale jestem szczęśliwy. Będę musiał wysłać Begoviciowi wiadomość z wyrazami współczucia, że odebrałem mu rekord gola z najdłuższej odległości. Nigdy nawet nie marzyłem o tym, że znajdę się w książkach. Jeśli dostanę taką na święta w tym roku, to może faktycznie ją przeczytam. Jestem pełen radości i mam nadzieję, że nikt nie pobije mojego rekordu gola z najdłuższej odległości. Chcę pokazywać ten wynik moim wnukom - stwierdził wtedy bramkarz Newport County.
Gol strzelony najdłuższej odległości to oczywiście ogromne szczęście dla strzelającego, jednak równolegle duże upokorzenie dla broniącego. - Nie świętowałem tej bramki - rozpoczął - Nie zrobiłbym tego innemu bramkarzowi. Nie chciałbym, żeby mnie chwalili za tego gola. Mamy taką niepisaną umowę wśród bramkarzy, że takich bramek po prostu się nie celebruje. Mimo to fajnie, że mogłem pomóc zespołowi - zakończył.
Tom King zaczynał w Manchesterze United, ale... tym na Gibraltarze. Po czteroletnim pobycie w jednym z mniejszych państw w Europie przeniósł się do Portsmouth. Grał także w Millwall. W Newport, w którym przeszedł do historii piłki nożnej, grał w latach 2019-2021. W lipcu ubiegłego roku podpisał kontrakt z Salford City, w którym gra do dziś.
Komentarze (0)
Strzelił gola z najdalszej odległości w historii. "Nie świętowałem, mamy umowę" [WIDEO]
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!