24 listopada swój pierwszy mecz na mundialu rozegra reprezentacja Kamerunu. W jej znajduje się Gael Ondoua. 27-letni pomocnik jeszcze do niedawna marzył o grze dla Rosji, a teraz ma szansę wystąpić na mundialu w barwach drużyny z Afryki. Urodzony w Yaounde, stolicy Kamerunu zawodnik gra na co dzień w drużynie Hannoveru 96, dla którego wystąpił w dwóch meczach obecnego sezonu.
Ondoua jako młody chłopak przeprowadził się z ojczyzny do Rosji. Jego matka pracowała w przedszkolu, a tata był pracownikiem w ambasadzie Kamerunu w Moskwie. Rzemiosła piłkarskiego uczył się na piaskach oraz ulicach afrykańskiego państwa. Po przeprowadzce Gael poszedł na testy do drużyny Lokomotiwu Moskwa i spodobał się na tyle, że włączono go do klubowej akademii.
Po czasie młody zawodnik zmienił następnie barwy klubowe na CSKA Moskwa. Po roku w pierwszej drużynie tego klubu przez kilkanaście miesięcy Ondoua nie grał w piłkę i pojawiało się coraz więcej znaków zapytania, co do jego przyszłości. Następnie przeniósł się na jakiś czas do Danii, a jego kolejnym przystankiem była Ukraina. Kameruńczyk zaczął treningi z Zorią Ługańsk, ale... nigdy nie zagrał tam nawet minuty. Mieszkał tam przez trzy miesiące, ale nie otrzymał wizy pracowniczej ze względu na rosyjskie obywatelstwo i ponownie musiał szukać nowego miejsca pracy.
Latem 2018 roku Ondoua wrócił do swojego ukochanego narodu - Rosji. Podpisał kontrakt z zespołem Anży Machaczkała i w latach 2018-2019 wystąpił w 25 meczach klubu ze stolicy Dagestanu. 23-letni wtedy piłkarz był pierwszoplanową postacią zespołu, ale drużyna rozpadała się tam z dnia na dzień przez problemy finansowe. Piłkarz musiał odejść. Kolejnym klubem na rozkładzie było szwajcarskie Servette. Pomocnik występował tam przez 2 lata, aż przyciągnął uwagę pracowników Hannoveru 96, do którego dołączył latem ubiegłego roku.
Dobre występy w klubie dały sygnał selekcjonerowi Kamerunu, że piłkarz zasługuje na szansę w kadrze. W drużynie narodowej zadebiutował w meczu barażowym o awans na mundial. W pierwszym meczu przeciwko Algierczykom wszedł na boisko na ostatnie 5 minut, ale w rewanżu zaczął już w podstawowym składzie i miał duży udział w końcowym sukcesie zespołu.
Ondoua to niezwykle wszechstronny człowiek. Posiada swojego własnego bloga, a na Instagramie obserwuje go ponad 120 tysięcy użytkowników. Sam zawsze powtarza, że nigdy nie zapomni, gdzie się wychował i ile zawdzięcza Rosji. Jego żoną jest Rosjanka. Sam chętnie spędza każdą wolną chwilę w państwie rosyjskim. - W skali od 1 do 10, na 9,5 jestem Rosjaninem. Reszta to mój kolor skóry - wyjaśnia.
27-latek wielokrotnie powtarzał, że chciałby reprezentować państwo, w którym się wychował na arenie międzynarodowej. - Od najmłodszych lat marzyłem, żeby grać dla Rosji. Ten kraj dał mi najwięcej, nauczyłem się tam grać w piłkę i do końca życia będę za to wdzięczny.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Zawodnik Hannoveru 96 otrzymywał już powołania do kadry Kamerunu od kilku miesięcy. Odrzucał je z nadzieją, że jego przeznaczenie jest gdzieś indziej. Nie mógł jednak dłużej czekać. Dostał szansę reprezentowania kraju na największym turnieju, jaki jest w piłce nożnej i z niej skorzystał. Za kilka dni zobaczymy go na katarskich boiskach w koszulce Kamerunu.