Didier Deschamps nie ma szczęścia, co do dostępności piłkarzy na mistrzostwa świata w Katarze. Przed mundialem kontuzje złapali N'Golo Kante (Chelsea) oraz Paul Pogba (Juventus). Dodatkowo urazu nabawili się także Christopher Nkunku (RB Lipsk) i Presnel Kimpembe (PSG). Im bliżej turnieju, tym kadra ma większe problemy. Okazuje się, że może straci największą gwiazdę - Karima Benzemę.
Napastnik Realu Madryt wciąż w pełni nie wyleczył urazu i cierpi na bóle w kolanie i ścięgnie. Media spekulowały, że najprawdopodobniej zabraknie go w pierwszym meczu z Australią. Teraz nowe niepokojące informacje przekazali dziennikarze "L'Equipe".
Okazuje się, że Benzema wziął udział w sobotnim treningu, w trakcie którego doznał kontuzji. Jak na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz. "Wieczorem Francuz przejdzie badania, które pomogą postawić ostateczną diagnozę. Na ten moment wiemy, że kontuzja ma charakter mięśniowy, co rodzi duże wątpliwości. Nie wiadomo, czy napastnik wystąpi na mistrzostwach świata" - czytamy.
Reprezentacja Francji trafiła do grupy D mundialu. Kadra prowadzona przez Didiera Deschampsa zagra z Australią (22 listopada, godz. 20:00), Danią (26 listopada, godz. 17:00) oraz Tunezją (30 listopada, godz. 16:00). Francuzi liczą na powtórzenie sukcesu sprzed czterech lat, kiedy to sięgnęli po złoto mistrzostw świata.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl