Kady Iuri Borges Malinowski, piłkarz Karabachu Agdam, udzielił wywiadu portalowi Futbolinfo.az, w którym zdradził, że toczyły się dyskusje w kontekście jego gry dla reprezentacji Polski. - Jest opcja gry dla Polski, ale gra dla Azerbejdżanu też byłaby dla mnie zaszczytem. Jestem Polakiem ze strony ojca, ale poza tym nie mam związku z tym krajem - mówił 26-latek.
Nie tak dawno w podobnej sytuacji był Matty Cash. Obrońca Aston Villi występuje w reprezentacji Polski od 2021 roku. Wtedy otrzymał polskie obywatelstwo i dziś stanowi jedną z najważniejszych postaci kadry. Na biało-czerwone barwy zdecydował się też Nicola Zalewski, który zadebiutował w polskiej kadrze we wrześniu 2021 roku.
Vusal Mahmudov, azerski dziennikarz rozmawiał z portalem WP SportoweFakty na temat Kady'ego Iuri Borgesa Malinowskiego, który zdradził, dlaczego ten piłkarz może zagrać w reprezentacji Polski. - Po występie przeciwko Lechowi Poznań w eliminacjach Ligi Mistrzów skontaktował się z nim Polski Związek Piłki Nożnej. Dziadek ze strony jego ojca był Polakiem i przeniósł się do Ameryki Południowej wiele lat temu. Stracił kontakt z rodziną, ale nie zrezygnował z nazwiska Malinowski - powiedział.
Zdaniem Mahmudova piłkarz Karabachu Agdam nie zamierza oficjalnie rezygnować z polskiego nazwiska. - Nie bez znaczenia jest brak nadziei na dostanie się do kadry Brazylii. On chce grać u boku Roberta Lewandowskiego i innych gwiazd. Kady jest bardzo uzdolniony i widać u niego dużą motywację. W Karabachu szybko podbił serca kibiców i rozwija się w coraz szybszym tempie. Dobrze gra obiema nogami, jest graczem zespołowym - dodał dziennikarz.
Kady Iuri Borges Malinowski trafił do Karabachu Agdam w lipcu zeszłego roku na zasadzie wolnego transferu z portugalskiego Vilafranquense. Skrzydłowy zagrał w 14 meczach tego sezonu we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył pięć bramek i zanotował dziewięć asyst. Kady strzelił dwa gole w rewanżowym spotkaniu z Lechem Poznań (5:1) w I rundzie el. Ligi Mistrzów.
Komentarze (17)
"Chce grać u boku Lewandowskiego". Kady Malinowski zapałał miłością do Polski