4 listopada 2021 roku, Aminata Diallo i Kheira Hamraoui, zawodniczki Paris Saint-Germain, wracały wspólnie z kolacji w centrum Paryża. Około godziny 22:00 dwóch zamaskowanych mężczyzn zatrzymało auto, za kierownicą którego siedziała Diallo. Napastnicy otworzyli drzwi od strony pasażera i wyciągnęli Hamraoui na zewnątrz. Następnie zaczęli okładać jej nogi metalowym prętem. Piłkarka trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami nóg i rąk, którymi próbowała się zasłaniać. Wstrząsającą sprawę opisywaliśmy dokładnie TUTAJ i TUTAJ.
O zlecenie napadu szybko zaczęto podejrzewać Aminatę Diallo. 27-latka miała być zazdrosna o swoją rywalkę do miejsca w składzie PSG i zwyczajnie chciała pozbyć się konkurencji. Długo nie przyznawała się do winy, jednak śledztwo policji wykazało, że to właśnie ona odpowiada za szokującą zbrodnię. Blisko rok od tych wydarzeń "Le Parisien" ujawnił szczegóły policyjnego raportu, z którego jasno wynika, że Diallo wszystko zorganizowała.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Śledczy francuskiej policji po incydencie przeszukali telefon Aminaty Diallo. Właśnie dzięki temu udało im się odkryć prawdę. A ta jest iście szokująca. Diallo miała sprawdzać m.in. w internecie, jak skutecznie złamać komuś nogę, dokładnie rzepkę w kolanie. Wyszukiwała także, jak przyrządzić "niebezpieczny koktajl narkotykowy". Gdy była gotowa, wynajęła pięciu mężczyzn, by pomogli jej przeprowadzić atak na koleżankę.
To nie koniec wstrząsających rewelacji. Z policyjnego raportu wynika, że Diallo "żywiła patologiczną nienawiść wobec poszkodowanej". Kheirę Hamrauoi uważała za "przeszkodę we własnej karierze sportowej". W efekcie śledztwa policjanci zatrzymali Diallo w miniony piątek. Usłyszała ona zarzut napadu kwalifikowanego.
Wraz z byłą już piłkarką PSG, za kratki trafiło czterech mężczyzn, których wynajęła ona do przeprowadzenia napadu. Jeden z nich zeznał, że Diallo zapłaciła mu 500 euro. Żaden z mężczyzn nie przyznał się jednak do okładania poszkodowanej metalowym prętem. Tego miał dopuścić się podobno nadal nie ujęty, piąty z napastników. Zatrzymani nie chcą jednak ujawnić jego nazwiska ze strachu. Mówi się, że może on być powiązany z przestępczością zorganizowaną.