Real Madryt ma za sobą udaną inaugurację sezonu La Liga. Obrońcy tytułu mistrzów Hiszpanii na inaugurację pokonali na wyjeździe 2:1 Almerię. W drugim spotkaniu zawodnicy Carlo Ancelottiego nie dali szans Celcie Vigo, pewnie wygrywając 4:1.
Oba mecze z ławki rezerwowych obserwował Mariano Diaz. Dominikański napastnik nie ma szans na regularną grę w barwach Realu. Pierwszym wyborem Ancellotiego na tej pozycji jest oczywiście Karim Benzema, który w sobotnim meczu z Celtą zanotował pierwsze ligowe trafienie w sezonie. Wyżej w hierarchii napastników jest też Eden Hazard.
Dominikańczyk mógłby więc być przykuty do ławki rezerwowych przez cały sezon. Diazowi zależy jednak na tym, by móc grać i prezentować swoje możliwości na boisku. Zawodnik zdecydował się na zmianę klubu. Jego priorytetem jest pozostanie w hiszpańskiej lidze, w której swój debiut zaliczył w 2016 roku. Ta decyzja spotkała się z aprobatą władz mistrzów kraju, które od dłuższego czasu nakłaniały zawodnika do zmiany klubu.
Diaz zawodnikiem Realu został po raz pierwszy w 2016 roku. Wtedy rozegrał w barwach zespołu jedynie 8 spotkań, w których strzelił jedną bramkę. W sezonie 2017-2018 Dominikańczyk był piłkarzem Olympique Lyon. Był to najlepszy sezon w jego karierze. Napastnik był podstawowym zawodnikiem drużyny. W rozgrywkach Ligue 1 rozegrał łącznie 34 spotkania, w których strzelił 18 bramek i zaliczył 5 asyst. Po sezonie spędzonym we Francji Diaz powrócił do Realu, jednak od 2018 roku zaprezentował się w barwach drużyny jedynie w 42 meczach.
Komentarze (0)
Niechciany w Realu wreszcie chce odejść. Postawił jeden warunek
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!