Arabia Saudyjska jest jednym z rywali reprezentacji Polski w grupie C na mistrzostwach świata w Katarze. Selekcjonerem tamtejszej reprezentacji jest Herve Renard, który ma polskie korzenie, ponieważ jego dziadkowie pochodzą z naszego kraju. Renard został nagrodzony przez władze w Arabii Saudyjskiej nowym kontraktem i poprowadzi drużynę co najmniej do końca 2027 roku.
Herve Renard rozmawiał z "Przeglądem Sportowym" na kilkanaście tygodni przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze. Selekcjoner Arabii Saudyjskiej wyróżnił m.in. Roberta Lewandowskiego i Jakuba Kiwiora, ale też ocenił czerwcowe mecze Polaków w Lidze Narodów. - Widziałem dobrze zorganizowaną drużynę przeciwko Holandii, która szybko przechodziła do kontrataku. Z Belgią za bardzo się broniliście, ale drugi mecz z tym zespołem był już bardziej udany. Moim zdaniem Polska lepiej wypada, gdy gra czwórką niż piątką obrońców, ale to moja prywatna opinia - powiedział.
- W meczach, które widziałem, bardzo podobał mi się też obrońca z numerem cztery. Młody zawodnik, który gra we Włoszech. Tak, Kiwior. Uważam, że bardzo dobrze wypadł - zaznaczył szkoleniowiec.
Trener, mający polskie korzenie, odniósł się też do rywalizacji z biało-czerwonymi w grupie mistrzostw świata w Katarze. Renard twierdzi, że jego drużynę czeka ciężkie zadanie. - Byłem zadowolony z losowania z powodu mamy i z faktu, że pochodzę z Polski. Mecz będzie miał dla mnie znaczenie sentymentalne. Znaleźliśmy się w trudnej grupie. Argentyna jest zdecydowanym faworytem, potem są Meksyk i Polska - dodał.
Renard pochylił się też nad transferem Grzegorza Krychowiaka do Al-Shabab. Zdaniem selekcjonera Arabii Saudyjskiej polski pomocnik nie trafia do łatwej ligi. - To jest najmocniejsza liga w Azji, w ostatnich trzech latach tamtejszą Ligę Mistrzów dwukrotnie wygrywał zespół z Arabii Saudyjskiej. Liga jest na wysokim poziomie i występuje tam wielu dobrych zawodników. To nie są wakacje dla piłkarzy - skwitował.