Jakub Kamiński został ogłoszony nowym piłkarzem Wolfsburga w styczniu tego roku. Skrzydłowy pozostał jednak w Lechu do końca zeszłego sezonu na zasadzie wypożyczenia. Do nowego klubu przeniósł się latem. Niemcy zapłacili za niego 10 milionów euro, a zawodnik podpisał pięcioletnią umowę.
W sobotę Wolfsburg rozegrał mecz towarzyski z Brentford. Od początku meczu niemiecki zespół miał wyraźną przewagę, co skończyło się golem na 1:0. Piłkę do siatki w 27. minucie wpakował Patrick Wimmer. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Więcej bramek kibice mogli oglądać w drugiej części spotkania, w której ponownie lepiej grał Wolfsburg. W 56. minucie gola na 2:0 strzelił Sebastian Bornauw, a dziesięć minut później kolejną bramkę zdobył Jonas Wind.
W drugiej odsłonie meczu na boisku pojawił się Jakub Kamiński. Polak dał o sobie znać w końcówce rywalizacji. W 86. minucie skrzydłowy przejął piłkę tuż przed polem karnym i stanął sam na sam z bramkarzem Brentford. Kamiński nie dał szans rywalowi i pewnie umieścił piłkę w siatce tuż obok prawego słupka. Był to pierwszy gol Polaka w nowym klubie. Ostatecznie Wolfsburg wygrał to spotkanie 4:0. Akcja bramkowa Kamińskiego zaczyna się od 2:57.
W meczu z Brentford na boisku pojawił się także Bartosz Białek. Polak od końca czerwca leczył uraz, którego doznał na treningu. Młody napastnik wszedł na plac gry w 61. minucie, zmieniając Lukasa Nmechę.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
To nie pierwszy dobry mecz Kamińskiego w Wolfsburgu. Polak w swoim debiucie przeciwko austriackiemu WSG Tirol zagrał na prawej obronie, a mimo to miał udział przy trzech golach. Drużyna Niko Kovaca wygrała tamto spotkanie 7:1.