Borussia nie dość, że przegrała w Moenchengladbach ze swoją imienniczką, to jeszcze straciła dwóch kluczowych środkowych pomocników. Oznacza to ogromne osłabienie linii pomocy, z której wcześniej i tak wypadli już dwaj inni podstawowi piłkarze.
Sven Bender jeszcze podczas meczu z Freiburgiem upadł na ramię, jednak w spotkaniu z Olympique Marsylia w Lidze Mistrzów jeszcze wystąpił. W sobotę jednak znów został poobijany, a jego stan zdrowia trener Juergen Klopp żartobliwie określił jako "jeden wielki siniak na całym ciele".
Szkoleniowiec ma skontaktować się z opiekunem kadry narodowej Joachimem Loewem, który powołał Bendera do reprezentacji na dwa mecze eliminacji mundialu. Klopp chce się upewnić, czy obecność jego piłkarza na zgrupowaniu jest niezbędna, a jeśli tak, to czy będzie tam mógł jedynie brać udział w treningach. - Mam nadzieję, że uda nam się wykorzystać najbliższe dwa tygodnie, by przywrócić chłopaka do zdrowia - powiedział trener BVB.
Poważniejszy wydaje się uraz Sahina, którego przerwa w grze może być dłuższa. Jeszcze w sobotę piłkarz nie chciał komentować swojego stanu zdrowia, a Klopp zdradził tylko, że pomocnik skręcił sobie kostkę. W niedzielę przeszedł szczegółowe badania, które wykazały częściowe naderwanie więzadła w prawym stawie skokowym. Lekarz Borussii doktor Markus Braun przewiduje, że jego przerwa w grze może potrwać od dwóch do trzech tygodni.
Środkowa linia Borussii jest w tym sezonie szczególnie ciężko doświadczona przez kontuzje. Czterej piłkarze, którzy są obecnie poza grą, na co dzień stanowią o sile tej formacji i trenerowi Kloppowi może być bardzo ciężko zastąpić ich w spotkaniu z Hannoverem (19 października). Trzy dni później na mecz z Arsenalem Bender powinien być zdrowy, ale nie wiadomo, czy zdąży Sahin, który sam przecież zastępował Gundogana. Ten z kolei może wrócić do gry dopiero w listopadzie .
Jakby złych wiadomości wciąż było mało, w poniedziałek po południu okazało się, że kontuzja trafiła się także Marco Reusowi. Jak podaje "Kicker", pomocnik w starciu ze swoją byłą drużyną naderwał więzadło w lewym stawie skokowym. Brak Reusa oznacza, że już na pewno do składu będzie musiał powrócić Jakub Błaszczykowski.
Kehl będzie pauzował do końca października, a jeśli Bender szybko się nie wykuruje, to w pierwszym składzie będzie się musiał pojawić Koray Gunter.
Przerwa w grze Piszczka jest "długoterminowa", a powrót na boisko polskiego obrońcy może nastąpić nawet w styczniu. Na prawej obronie doskonale zastępuje go jednak Kevin Grosskreutz, który wrócił do wysokiej formy, jaką prezentował dwa lata temu.
Podobnie ma się sytuacja z Marcelem Schmelzerem, który doznał urazu w spotkaniu z Norymbergą. Powoli wraca on już do zdrowia, a na boisku bardzo dobre opinie zbiera zastępujący go młody Erik Durm.