Ekwador pokrzywdzony przez sędziów? Kontrowersja w meczu z Holandią [WIDEO]

Reprezentacja Ekwadoru w drugiej kolejce mistrzostw świata mierzy się z Holandią. Gracze z Ameryki Południowej przegrywali do przerwy 0:1, a dyskusje wzbudzał nieuznany gol, który zapewniłby im wyrównanie w doliczonym czasie gry. Na bramkę wyrównującą musieli czekać do drugiej połowy.

Nie mają szczęścia piłkarze i kibice Ekwadoru. W pierwszej kolejce mistrzostw świata przeciwko Katarowi (2:0 dla graczy z Ameryki Południowej) anulowano im pierwszego gola, którego strzelił Enner Valencia. Sytuacja była bardzo skomplikowana i wzbudziła wiele kontrowersji, jednak decyzja sędziego Davide Orsato okazała się słuszna. Do podobnego zdarzenia doszło również w starciu z Holandią.

Zobacz wideo Zmiana składu? Thomas Mueller reprezentacji Polski ma pomóc Lewandowskiemu

Kontrowersje trzymają się Ekwadoru. Kolejny nieuznany gol

Piłkarze Ekwadoru przegrywali do przerwy z Holandią 0:1. Tuż przed gwizdkiem sędziego mieli jednak szansę na wyrównanie. W doliczonym czasie bramkę na 1:1, po zgarnięciu wybitej piłki po rzucie rożnym i celnym uderzeniu, zdobył Pervis Estupinan. Kibice Ekwadoru zaczęli już świętować, ale ich radość szybko stłumił arbiter tego spotkania. Uznał, że Moises Caicedo był na pozycji spalonej.

To dość kontrowersyjna decyzja. Ekwadorski pomocnik rzeczywiście stał za obrońcami w momencie strzału, ale nie widać, by wykonał ruch do piłki. Druga opcja zakłada, że Caicedo stał na linii toru piłki, czym utrudniał interwencję holenderskiemu bramkarzowi. W każdym razie sędzia musiał uznać, że piłkarz brał udział w akcji, dlatego anulował trafienie.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Nieuznane bramki to nie jedyne problemy fanów z Ameryki Południowej. FIFA poinformowała o wszczęciu postępowania ws. Ekwadoru po meczu otwarcia mistrzostw świata w Katarze. Ekwadorscy kibice mieli naruszyć art. 13 Kodeksu Dyscyplinarnego, który mówi o słowach obraźliwych lub dyskryminujących. Prawdopodobnie kibice z Ekwadoru obrażali Chile.

Więcej o:
Copyright © Agora SA