• Link został skopiowany

Kostaryka - Grecja. Keylor Navas, czyli przypadek odosobniony

- Staram się być dobrym ojcem i przyjacielem. Chciałbym, aby moje dzieci były szczęśliwe, kiedy dorosną, aby patrząc wstecz, mogły powiedzieć, że ich ojciec dokonał czegoś ważnego dla ich kraju - powiedział bohater meczu Kostaryka - Grecja (1:1, 5:3 w rzutach karnych) Keylor Navas. 27-latek właśnie wdrapał się na Olimp, podczas gdy do tej pory odgrywał role raczej drugoplanowe.

-Wcześniej analizowaliśmy, jak Grecy wykonują rzuty karne. Byłem przygotowany na każdy strzał - przyznał po meczu Kostaryka - Grecja (1:1, 5:3 w rzutach karnych) Keylor Navas. W trakcie 120 minut rywalizacji w Recife bramkarz hiszpańskiego Levante wybronił kilka groźnych strzałów drużyny Fernando Santosa, a w konkursie "jedenastek" zatrzymał uderzenie Theofanisa Gekasa. Znów był bohaterem Kostaryki. Znów, bo w meczach fazy grupowej umiejętnie radził sobie z reprezentacjami Urugwaju, Włoch i Anglii.

- Navas jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Zaufaliśmy mu podczas karnych - stwierdził trener Kostaryki Jorge Luis Pinto. Trudno oprzeć się wrażeniu, że 61-latek nie miał po prostu innego wyboru. Wychowanek Deportivo Saprissa ma za sobą doskonały sezon w barwach Levante. Ostatnio jest przymierzany do największych klubów świata, z Arsenalem Londyn, Liverpoolem i Bayernem Monachium na czele. - Podchodzę do tego spokojnie. O swojej przyszłości zdecyduję po mundialu - odpowiada cierpliwie Navas. Jego wewnętrzna równowaga jest już owiana legendą. Życiowa partnerka Navasa Andrea ma córkę z poprzedniego związku, ale kostarykański bramkarz traktuje ją jak swoje dziecko. Oboje są rodzicami Mateo. Poznali się podczas spotkań religijnych, gdzie czytali i analizowali Biblię.

Navas urodził się w San Isidro. Pierwsze piłkarskie szlify zbierał w Deportivo Saprissa, z którym wygrał siedem różnych tytułów. W 2010 roku trafił do drugoligowego Albacete, w którym rozegrał 36 meczów. W międzyczasie został wybrany na najlepszego bramkarza Złotego Pucharu CONCACAF. Następnie trafił na wypożyczenie do Levante. Tam wygrał rywalizację z Urugwajczykiem Gustavo Munuą. W sezonie 2012/13 pomógł drużynie w historycznym zakwalifikowaniu się do eliminacji Ligi Europy. W poprzedniej kampanii w stolicy Lewantu aż 15 razy zachował czyste konto. - W kluczowych momentach Navas bardzo nam pomógł. Aby pokonać jakościowych przeciwników, musisz mieć dobrą wydajność piłkarzy z pola i świetnego bramkarza między słupkami. My mamy Navasa - powiedział po sezonie opiekun Levante Joaquin Caparros.

- Gram w bardzo wymagającej lidze i co weekend mierzę się z najlepszymi na świecie. Już dawno przestałem bać się wielkich nazwisk. Przed meczami czuję się bardzo zrelaksowany. Dla mnie jest to wielkie wyzwanie, ale też olbrzymia radość - powiedział niedawno w rozmowie z portalem FIFA.com Navas. I to nie było jego ostatnie słowo. Kostaryki też.

Zobacz wideo
Więcej o:

Komentarze (0)

Kostaryka - Grecja. Keylor Navas, czyli przypadek odosobniony

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).