Groźny wypadek mistrza świata. Wystrzelił jak z procy przy 180 km/h [WIDEO]

Chwile grozy przeżył Marc Marquez podczas weekendu MotoGP w Indonezji. Hiszpan podczas rozgrzewki miał bardzo poważny wypadek, gdzie stracił panowanie nad maszyną i wyleciał kilka metrów w powietrze. Na szczęście, zawodnikowi udało się uniknąć poważniejszych obrażeń.

Hiszpan, podobnie jak inni zawodnicy, jeżdżący motocyklami Hondy skarżył się na problemy z przyczepnością w oponach Michelin. Tylko w trakcie weekendu z MotoGP w Indonezji, najmłodszy w historii mistrz świata MotoGP zaliczył trzy upadki. 

Zobacz wideo Wyścigi F1 w deszczu są bardziej nieprzewidywalne. Dlaczego?

Podczas rozgrzewki, zawodnik Repsol Hondy pędził ok. 180 km/h, gdy nagle stracił panowanie nad pojazdem, wyleciał kilka metrów w powietrze i z całą mocą uderzył w asfalt. Nagranie z wypadku można zobaczyć poniżej. 

Choć całe zdarzenie wyglądało dramatycznie, to Marquezowi udało się stanąć o własnych siłach. Został przewieziony do padoku, a następnie przetransportowany do szpitala. Marquez przeszedł kompleksowe badania, gdzie nie stwierdzono u niego poważniejszych obrażeń. Mało tego, zawodnik postanowił wrócić na tor, ale nie został dopuszczony do startu. 

Zawody w Indonezji wygrał Miguel Oliveira, drugie miejsce zajął broniący tytułu mistrzowskiego Fabio Quartararo, a podium uzupełnił Johann Zarco. Po dwóch wyścigach w klasyfikacji generalnej prowadzi Enea Bastianini, który w niedzielę był 11. Marc Marquez szansę na wygraną będzie miał dopiero za dwa tygodnie podczas Grand Prix Argentyny. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.