Robert Kubica od początku sezonu znakomicie poczyna sobie w długodystansowych mistrzostwach świata WEC (World Endurance Championship) w klasie Hypercar. Wraz ze swoim zespołem AF Corse ma za sobą dwie rundy - w katarskim Lusail i na włoski torze Imola. Pierwszą udało mu się zakończyć na drugim miejscu. W drugiej długo prowadził, ale ostatecznie skończył tuż za podium. Tym razem w świetnym nastroju może szykować się do sobotniego wyścigu w belgijskim Spa-Francorchamps.
Kubica błyszczał już na piątkowych treningach. W każdym z nich był najszybszym kierowcą swojej drużyny i to on reprezentował ją podczas kwalifikacji. Te podzielone były na dwie rundy. W pierwszej Polak uzyskał czas jednego okrążenia 2:00.539, co dawało mu trzeci rezultat. Tym samym zapewnił sobie udział w drugiej rundzie.
A w niej zdołał jeszcze poprawić wynik, a nawet zejść poniżej granicy dwóch minut. Ostatecznie skończył z czasem 1:59.964. Niestety nie wystarczyło to do zwycięstwa, bo jeszcze lepiej spisał się - najlepszy także w pierwszej rundzie - Włoch Antonio Fuoco. Polaka wyprzedził o zaledwie 0,347 sekundy. Trzecie miejsce zajął drugi z Włochów Antonio Giovinazzi z czasem 2:00.201. Tym samym całe podium zajęli przedstawiciele Ferrari.
Dzięki znakomitej postawie Kubicy jego koledzy z zespołu (Ye Yifei i Philip Hanson) w sobotę wystartują z drugiej pozycji. Wyścig rozpocznie się 10 maja o godz. 14:00.
Wyniki kwalifikacji WEC na torze Spa-Francorchamps: