Gdy wydawało się, że burza po styczniowej Gali Mistrzów Sportu ucichła, swoje zdanie nt. słów Pawła Fajdka przedstawił minister sportu i turystyki, Kamil Bortniczuk. Na początku stycznia poznaliśmy wyniki plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca w 2022 roku. Fajdek zajął w nim 9. miejsce, które jego zdaniem było bardzo rozczarowujące. "Chyba muszę przestać wygrywać, bo im więcej zdobywam tytułów, tym niższe miejsce zajmuje" - dobitnie skwitował wtedy mistrz świata w rzucie młotem.
Fajdek tuż po gali był rozgoryczony, ale pozował do zdjęć i rozmawiał z dziennikarzami. Gdy zapytaliśmy go, jak jego zdaniem powinna wyglądać najlepsza trójka, odparł błyskawicznie: - Iga była bezkonkurencyjna. Tenis to sport globalny, niesamowicie się go ogląda, a takie sukcesy, w tak młodym wieku, to coś fenomenalnego. Chapeau bas, wielki szacunek. Takie historie rzadko się zdarzają. Na drugim miejscu chciałbym widzieć siebie. Jestem pięciokrotnym mistrzem świata i czegoś takiego w Polsce nie było. Na świecie jest tylko jeden człowiek, który miał tego więcej: Serhij Bubka. Na trzecim miejscu widziałbym Dawida Kubackiego, bo wywalczył medal olimpijski - czytamy w tekście Dominika Wardzichowskiego, który rozmawiał po gali z lekkoatletą.
Szef resortu sportu i turystyki był gościem w programie "Dwa Fotele" na kanale Meczyki.pl. - Piłka nożna jest w całym światowym sporcie zupełnie oddzielną półką. Jest piłka nożna i długo, długo nic. Potem możemy mówić o innych dyscyplinach, jeśli chodzi o finanse - powiedział Bortniczuk o popularności futbolu na świecie.
- Rozmawiałem o tym z Pawłem Fajdkiem na Balu Mistrzów Sportu. Po pierwsze, musi założyć TikToka czy tam innego Instagrama, jak chce być najpopularniejszym sportowcem. Po drugie - mógł grać w piłkę, a nie rzucać młotem - w taki sposób minister radził Fajdkowi, odnosząc się do jego głośnych słów z początku roku.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Kamil Bortniczuk w czwartek wypowiedział się na inny głośny temat, jakim jest stan Stadionu Narodowego w Warszawie. - Na dzisiaj nie mamy pewności, czy korzystanie ze Stadionu Narodowego w kontekście imprez masowych jest dla widowni bezpieczne - poinformował na antenie "RMF FM" minister sportu Kamil Bortniczuk, który później potwierdził, że marcowy mecz reprezentacji Polski z Albanią w eliminacjach do mistrzostw Europy odbędzie się na innym obiekcie. - Nie możemy dłużej mydlić oczu kibicom i PZPN - dodał.
Komentarze (3)
Minister sportu się zagalopował. Słowa pełne lekceważenia 5-krotnego mistrza świata
Młociarzu - jeżeli coś Ci nie pasuje zapisz się do pisu to Witek zarządzi reasumpcję.
W plebiscycie głosują kibice. To oni co roku decydują o tym, kto może tytułować się najlepszym sportowcem w kraju.
Nie da się obiektywnie porównać dokonań osiąganych w różnych sportach, ale trzeba sobie powiedzieć jasno: rzut młotem (kulą na drucie) jest na uboczu.
To konkurencja niszowa, tak jak chód sportowy, rzut dyskiem, pchnięcie kulą ? nie są to konkurencje z pierwszych stron gazet.
W Polsce zarejestrowanych jest prawie 657 tysięcy piłkarzy (łącznie z niezarejestrowanymi, nieco ponad 2 miliony).
Ilu jest zarejestrowanych młociarzy?