Rosjanie wygwizdani w katowickim Spodku. Grali z Ukraińcami

W piątek w katowickim Spodku rozpocząła się faza play-off jednego z ważniejszych turniejów w świecie esportu - IEM Katowice 2023. Do ćwierćfinału awansowała drużyna rosyjskiej organizacji Virtus.pro, grająca pod nazwą Outsiders. Nie została miło przywitana przez kibiców.

Rosyjskie zespoły nadal mogą brać udział bez przeszkód w esportowej rywalizacji. Jedyną sankcją, która je spotkała jest zakaz gry pod nazwą esportowej organizacji. W szczególności dotyczy to podmiotów, które czerpią korzyści finansowe z powodu współpracy z rosyjskimi spółkami państwowymi. Takim zespołem jest Outsiders.

Zobacz wideo Sport.pl na EA Sports Women's Football Summit

Rosjanie wygwizdani przed meczem

Outsiders to nowa nazwa zespołu Virtus.pro. Jednak nawet sama organizacja nie kryje się z tym, że zawodnicy nadal niejako ich reprezentują. To wzbudza przeciw wielu fanów, którzy również to widzą i nie są zadowoleni z tego faktu. 

Adam MałyszCała Polska mówiła o dziurze po Kasaim. "Całą prawdę zna Pan Bóg". Ogromny sukces i niedosyt

Podczas pierwszego meczu otwartego dla widowni w Spodku oglądaliśmy drużynę ukraińskiego NAVI oraz Virtus.pro. Ukraińcy zostali przywitani gromkimi brawami, Rosjanie wręcz przeciwnie. Publiczność zareagowała na Rosjan gwizdami i buczeniem. Nie było tego słychać tak wyraźnie podczas transmisji, tak jak na żywo, na trybunach Spodka.

IEM Katowice 2023. Posłuchajcie jak publiczność wygwizdała Rosjan:

Outsiders to zwycięzcy ostatniego turnieju rangi Major - IEMu w Rio de Janeiro, dlatego nieoficjalnie można ich nazywać mistrzami świata. Wielu kibiców jednak wyraża wątpliwość czy Rosjanie w ogóle powinni grać w tym turnieju. Prawda jest jednak taka, że to już prawdopodobnie się nie zmieni i esportowcy z kraju, który najechał na Ukrainę nadal będą bez przeszkód rywalizować z resztą esportowego świata. Outsiders ostatecznie przegrało z NAVI 2:0 i odpadło z dalszej rywalizacji w Katowicach.

Katar 2022. Krystian Bielik przed meczem towarzyskim z ChileBielik trafił z deszczu pod rynnę. Ogromne problemy. Jest źle

Więcej o: