Michael Jordan od ponad 20 lat jest na sportowej emeryturze. W trakcie grania w NBA dorobił się jednak kosmicznych pieniędzy, które potrafił dobrze zainwestować. Jeszcze jako czynny sportowiec miał słabość do samochodów. Nawet teraz może pochwalić się niejedną maszyną w garażu. Ostatnio były koszykarz dołożył do swojej kolekcji kolejne auto.
Chodzi o Pininfarina Battista Targamerica, o czym we wtorek poinformował sam producent samochodu w mediach społecznościowych. - Dzisiaj świętujemy naprawdę wyjątkowy moment - dostawę specjalnie zaprojektowanej Battisty, stworzonej we Włoszech z pasji dla przyjaciela. Ten samochód istotnie ucieleśnia szczyt doskonałości projektowania i inżynierii - czytamy we wpisie na Facebooku.
Według portalu Auto Evolution cacko to osiąga 100 kilometrów na godzinę w 1,86 sekundy. Jego maksymalna prędkość wynosi 350 km/h. Auto wyróżnia srebrno-niebieski wygląd nadwozia, brązowe wnętrze samochodu oraz otwarty dach. Napęd elektryczny zapewnia komfortową ciszę we wnętrzu samochodu. Express.co.uk podawał, że to jedyny taki egzemplarz na świecie. Zdaniem Daily Mail Jordan zapłacił za niego ponad 2 mln dolarów, co w przeliczeniu na polską walutę daje ponad 7,8 mln złotych.
Oprócz tego modelu w garażu Jordana znajdziemy również m.in. bardzo rzadki Roadstera 30 Venom F5, za którego Amerykanin wydał w 2023 roku 3,5 miliona euro.
Jordan zapisał się złotymi głoskami na kartach historii sportu między innymi poprzez sześciokrotne zwycięstwo NBA. Poza tym na swoim koncie może się też pochwalić dwoma złotymi medalami olimpijskimi, czy wielokrotnymi nagrodami indywidualnymi, takimi jak np. MVP kilku finałów ligi.