W Poznaniu w nocy z soboty na niedzielę (24/25 sierpnia) przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu doszło do pożaru kamienicy, a następnie do wybuchu. Na miejsce od razu wezwano straż pożarną. - O 23:55 na miejsce przybywają pierwsze jednostki - pięć minut po zgłoszeniu. Wszystko to zadziało się tak szybko, ponieważ jedna z osób miała zamieszczoną w mieszkaniu czujkę dymu. To ona w pierwszym momencie zaalarmowała i dzięki temu podjęto natychmiastowe działania związane z ewakuacją mieszkańców budynku - przekazał podsekretarz stanu w MSWiA Wiesław Leśniakiewicz podczas konferencji prasowej.
Podczas akcji w kamienicy zginęło dwóch strażaków. Sprawdzali, co jest w budynku, w budynku i nie wiedzieli, że nagle nastąpi wybuch. W jego wyniku runęły wszystkie stropy w budynku. - W wyniku zaistniałego wybuchu rannych zostało 11 strażaków. Niestety, dwóch innych naszych kolegów poniosło śmierć - przekazał Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP w Rawiczu.
Szef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak, poinformował, że zmarli strażacy to ogn. Patryk Michalski i ogn. Łukasz Włodarczyk. "Serce pęka. Oszczepnik, Mistrz. Strażak, Bohater. Nasz Chłopak, Patryk. Takim Cię zapamiętamy. Spoczywaj w pokoju. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Bliskich" - czytamy na facebookowym profilu UKS Cyprianka.
Patryk Michalski to były sportowiec. Wiele lat temu był uznawany za jeden z największych talentów Polski w lekkoatletyce. Jego koronną dyscypliną był rzut oszczepem. W 2004 roku w wieku 14 lat rzucił oszczepem na odległość 54,50 m i dzięki temu i dzięki temu okazał się najlepszy w swojej kategorii wiekowej! W 2007 roku rzucił 75.78 m i o 18 centymetrów poprawił rekord Polski juniorów młodszych.