W niedzielę na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbywa się Memoriał Kamili Skolimowskiej. Lekkoatletyczne zawody stoją na bardzo wysokim poziomie sportowym i widzowie byli nawet świadkami rekordów świata.
Najpierw z kapitalnej strony pokazał się Jakob Ingebrigtsen, który pobił 28-letni rekord świata w biegu na 3000 m. 23-letni Norweg uzyskał kosmiczny czas 7:17.55. Poprzedni rekord świata należał do Kenijczyka - Daniela Komena - który we wrześniu 1996 r. uzyskał czas 7:20.67. Nie był to jednak jedyny taki popis w Chorzowie.
Kolejny raz show dał też dominator w skoku o tyczce, czyli Armand Duplantis. Szwedzki mistrz olimpijski kolejny raz pobił rekord świata. Ostatni raz zdarzyło mu się to na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie pewnie zdobył drugie w karierze złoto.
W Chorzowie Duplantis skoczył aż 6.26 m, poprawiając o centymetr własny rekord świata z Paryża. Dla Szweda to kolejne takie osiągnięcie w karierze. Duplantis już po raz siódmy ustanowił najlepszy wynik na świecie i szósty raz poprawił sam siebie.
Szwed zaczął bić rekordy 17 września 2020 r., kiedy w Rzymie uzyskał 6.15 m, bijąc 26-letni rekord Serhija Bubki. W czerwcu 2022 r. Duplantis uzyskał 6.16 m na mityngu w Sztokholmie. Potem 25-latek wzniósł swoją dyscyplinę na niewyobrażalny poziom.
W lipcu 2022 r. w Eugene Duplantis skoczył aż 6.21 m. Rok później w tym samym miejscu uzyskał 6.23 m. W kwietniu tego roku w Xiamen Duplantis skoczył 6.24 m i to ten wynik pobił najpierw na igrzyskach w Paryżu, a później jeszcze w Chorzowie.
Duplantis to nie tylko medalista olimpijski, ale też trzykrotny mistrz Europy. Szwed zdobył też po dwa złote medale halowych mistrzostw świata oraz mistrzostw świata na otwartym stadionie.