• Link został skopiowany

Kucharski wydał wyrok ws. dyplomu Lewandowskiego. "Znając jego, otoczenie, żonę"

Po powrocie reprezentacji Polski z Euro 2024 media zaczęły rozpisywać się o Robercie Lewandowskim. Nie skupiono się jednak na jego boiskowych występach, a aferze dyplomowej. Czy kapitan drużyny Michała Probierza faktycznie mógł kupić tytuły naukowe na prywatnej uczelni w Łodzi? - Znając Lewandowskiego, jego otoczenie, jego żonę, to dla mnie to jest wiarygodne, co piszą media - mówi wprost Cezary Kucharski.
Robert Lewandowski i Cezary Kucharski
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl | screen: https://www.youtube.com/watch?v=uADGlttdaDQ&ab_channel=Przegl%C4%85dSportowy

Robert Lewandowski nie przeżywa ostatnio dobrej passy. Reprezentacja Polski jako pierwsza drużyna odpadła z Euro 2024, a sam kapitan kadry strzelił jedną bramkę po powtórce rzutu karnego przeciwko Francji. Negatywnie na wizerunek Lewandowskiego działają także sprawy poza boiskowe. W ostatnich dniach wybuchła tzw. afera dyplomowa z jego udziałem.

Zobacz wideo Listkiewicz nie ma wątpliwości: Probierz przywrócił życie w tej drużynie

Kucharski przemówił ws. dyplomów Lewandowskiego. "Jestem w 100 proc. pewny"

Piłkarz Barcelony od 2007 roku studiował na Wyższej Szkole Edukacji w Sporcie w Warszawie, gdzie uzyskał tytuł licencjata i magistra - te osiągnięcia nie są przez nikogo kwestionowane. Problem dotyczy tych samych tytułów, które Robert Lewandowski rzekomo obronił na prywatnej uczelni w Łodzi. Całą sprawę kilka lat temu zaczął badać Onet, a ostatnio dokładnie odpisał ją Kacper Sosnowski ze Sport.pl.

W "aferę dyplomową" zamieszana miała być m.in. Anna Lewandowska, która współpracowała ze Zbigniewem D., aby dokonać zakupu tytułów naukowych dla męża. Sprawą w 2021 roku zajęła się prokuratura. Mężczyzna przyznał się do winy, a wątek piłkarza wrócił po głośnym wpisie dr Barbary Mrozińskiej. "Robert Lewandowski kupił dyplom w prywatnej uczelni w Łodzi. Piszę to z całą odpowiedzialnością, bo "zdał" u mnie dwa egzaminy. O wszystkim dowiedziałam się w czasie przesłuchania jako świadek w tej obrzydliwej sprawie" - pisała.

Teraz aferę wokół tajemniczych dyplomów Lewandowskiego skomentował jego były agent Cezary Kucharski. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości. - Jestem w 100 proc. pewny, że Lewy tego dyplomu nie robił w tamtych latach. Na pewno byśmy o tym wiedzieli. Zajmowaliśmy się układaniem jego kalendarza pobytów w Polsce. Pamiętam, że były problemy, żeby Lewy spotkał się ze sponsorami, z którymi miał podpisane kontrakty. Jego mama narzekała mi, że Robert nie ma dla niej czasu. Nie sądzę więc, by w tym czasie jeździł do Łodzi i studiował - mówił w rozmowie z portalem wiadomosci.goniec.pl.

Następnie skłócony z Robertem Lewandowski menedżer powiedział wprost, że jego zdaniem "on mógł kupić ten dyplom albo uzyskać w ramach jakiejś wymiany barterowej". - Znając Lewandowskiego, jego otoczenie, jego żonę, to dla mnie to jest wiarygodne, co piszą media - zakończył.

Otoczenie zawodnika Barcelony utrzymuje, że nie ma on nic do ukrycia. Za to łódzka uczelnia twierdzi, że praca magisterska została obroniona podczas wideokonferencji w 2018 roku.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: