Od ostatniego okienka transferowego Lionel Messi jest piłkarzem amerykańskiego Interu Miami, w którym prezentuje się fenomenalnie. Kilka dni temu katarski mistrz świata wrócił do Argentyny, aby wraz z reprezentacją rozegrać mecze eliminacji do kolejnego mundialu. Szczególnie w starciu z Brazylią działo się naprawdę wiele. Okazuje się, że w dzień tego meczu dantejskie sceny miały miejsce nie tylko na boisku, ale i w argentyńskim Rosario, gdzie doszło do napadu.
Dziennik "Infoabe" przekazał, że incydent miał miejsce w środowy poranek 22 listopada w okolicach ulicy Pellegrini Avenue. Trzy osoby w czarnym samochodzie marki Chevrolet przewoziły pieniądze zarobione przez supermarket Unico, którego właścicielem jest kuzynka Antoneli Roccuzzo, czyli żony Messiego. Dwóch złodziei podjechało białym pojazdem z ciemnymi szybami. Bandyci wysiedli z auta, wybili jedną z szyb Chevroleta, po czym ukradli dwie duże torby z pieniędzmi, w których łącznie znajdowało się około osiem milionów peso argentyńskiego w gotówce, czyli niecałe 90 tys. złotych.
Według źródła w zaatakowanym pojeździe znajdowały się trzy osoby - kuzyn żony Argentyńczyka Augustin oraz dwóch pracowników sklepu Unico. Poszkodowanym oprócz niewielkich przetarć na ciele nic się nie stało, jednak dwójka z nich wymagała natychmiastowej pomocy medycznej ze względu na atak paniki spowodowany zaistniałymi wydarzeniami. "Infoabe" dodaje, że gdy oprawcy odjeżdżali ze skradzionymi pieniędzmi, zaczęli strzelać z broni palnej w kierunku pojazdu rodziny Messiego.
Na początku marca tego roku rodzinna Lionela Messiego również przeżyła wielki dramat. Wówczas doszło do strzelaniny, podczas której napastnicy oddali aż 14 strzałów z broni w stronę jednego z supermarketów w mieście Rosario. Bandyci uciekli na motocyklach z miejsca zdarzenia, zostawiając list z groźbami skierowany do piłkarza, który wtedy występował jeszcze w Paris Saint-Germain.
"Messi, czekamy na ciebie, Javkin (burmistrz miasta - red.) jest narkomanem i nie będzie w stanie cię ochronić" - napisali barbarzyńcy, chcąc zapewne wymusić pieniądze od 36-latka. Rosario to jedno z najniebezpieczniejszych miast w Argentynie. Tylko w zeszłym roku doszło tam do ponad 250 morderstw.
Komentarze (1)
Chwile grozy w rodzinie Leo Messiego. Aż się wierzyć nie chce
Tylko tu, kuzynka (nie wiadomo w ktorej lini) żony, to rodzina Messiego.