Tegoroczny Tour de Pologne wystartował w sobotę 29 lipca w Poznaniu. W tym roku organizatorzy zdecydowali się na trasy na zachodzie Polski. Wyścig zawita m.in. do Karpacza, Bielska-Białej, Opola czy też Zabrza. Finał tradycyjnie w Krakowie - będzie on miał miejsce w piątek 4 sierpnia. Niestety dotychczas impreza przebiega pod znakiem padającego deszczu, co nie ułatwia kolarzom rywalizacji.
Podczas drugiego etapu zmagań, kiedy kolarze jechali z Leszna do Karpacza, doszło do dramatycznych scen z udziałem aut technicznych kilku zespołów. W sieci pojawiły się nagrania z małej stłuczki na 203-kilometrowej trasie.
Po przejeździe peletonu na jednej z wąskich ulic jedno z aut nagle zatrzymało się na środku drogi. Niewykluczone, że było to spowodowane upadkiem jednego z kolarzy. Na nagraniu widać, jak któryś z zawodników podnosi rower z trasy.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Zatrzymanie samochodu było dość niespodziewane i spowodowało stłuczkę. Drugie auto techniczne uderzyło w tył pierwszego, a pozostałe musiały nagle hamować, aby uniknąć jeszcze większego karambolu. Nie udało się to trzeciemu pojazdowi, który należał do pomocy medycznej. Ponadto na trasie rozległy się klaksony, a kolarze, którzy jechali za peletonem, musieli wymijać zatrzymane samochody.
Nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną zatrzymania pierwszego auta, które z kolei spowodowało stłuczkę trzech kolejnych. Z tego powodu pojazdy jadące z tyłu, a było ich około 20, również musiały się zatrzymać, co wprowadziło niemały chaos. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
Sytuacja od razu została skomentowana przez internautów. "Czy to kolumna rządowa jechała za peletonem?" - napisał z sarkazmem dziennikarz portalu igrzyska24.pl Radosław Kępys. Nagranie łącznie obejrzało już ponad 200 tysięcy internautów.