Szpilka szczerze o walce z Pudzianowskim: Ja tego nie ukrywam

Federacja KSW potwierdziła, że podczas czerwcowej gali XTB KSW Colosseum 2 Artur Szpilka zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet" były pięściarz wyjawił, dlaczego tak bardzo chciał wejść do oktagonu z byłym strongmanem.

W sobotę 3 czerwca na stadionie PGE Narodowym obędzie się gala XTB KSW Colosseum 2. Jednym z najbardziej elektryzujących pojedynków na karcie walk jest stracie Artura Szpilki i Mariusza Pudzianowskiego, które federacja KSW oficjalnie potwierdziła 8 marca.

Zobacz wideo Szpilka o słabych stronach Wrzoska: W prawie każdej walce leżał

Szpilka jasno przed walką z Pudzianowskim. "Wierzę w to, że mogę go pokonać"

Jeszcze przed ogłoszeniem pojedynku obaj zawodnicy jasno dawali do zrozumienia, że za kilka miesięcy ujrzymy ich w jednej klatce. Szpilka niejednokrotnie zaczepiał Pudzianowskiego w mediach społecznościowych, na co ten ten odpowiadał w swoim stylu. O przepychankach medialnych byłego boksera pochodzącego z Wieliczki z wielokrotnym mistrzem świata strongmanów więcej pisaliśmy TUTAJ.

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Artur Szpilka przyznał, że jedną z głównych motywacji podjęcia walki z Mariuszem Pudzianowskim jest olbrzymie wynagrodzenie, jakie otrzyma po starciu z 46-latkiem.

- Walka z Pudzianowskim to wyzwanie i ogromna szansa, ale też każdy z nas walczy dla siana. Cieszę się, że jeśli nie przytrafi się jakaś kontuzja, to 3 czerwca będę jednym z głównych bohaterów tak wielkiej gali - mówił Szpilka.

- Po tych wszystkich latach w boksie i przyjętych ciosach jest świadomość, że zdrowie jest jedno. Wylałem hektolitry potu, miałem lepsze i gorsze doświadczenia. Koniec końców pieniądze też są bardzo ważne i ja tego nie ukrywam. Można być mistrzem świata i nic nie mieć, ale i odwrotnie. To my zostawimy zdrowie w sali treningowej, a później w klatce. Czasem zresztą nie tylko zdrowie... - dodał były pięściarz.

Szpilka podchodzi do swojego przeciwnika z ogromnym szacunkiem, ale jednocześnie mocno wierzy, że podczas czerwcowej gali uda mu się pokonać "Pudziana". - Trafiła się okazja wystąpić na Stadionie Narodowym i zmierzyć z Mariuszem. Wierzę w to, że mogę go pokonać mimo jego doświadczenia i warunków. Bardzo go szanuję jako zawodnika i wiem, jak trudne zadanie przede mną. Z drugiej strony to daje frajdę kibicom - stwierdził Artur Szpilka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.