Igrzyska olimpijskie to jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych na świecie. Niezliczeni kibice z całego świata zjeżdżają się, aby oglądać i wspierać zawodników w walce o medale i rekordy. Nie inaczej powinno być w przyszłym roku w Paryżu, choć pojawiają się obawy co do dostępności wejściówek.
Jak poinformował "The Guardian", w sprzedaży pozostaje mnóstwo biletów na zawody lekkoatletyczne. Odbędą się one na Stade de France, obiekcie mogącym pomieścić 80 tys. widzów. Głównym problemem są ceny. Za miejsca pierwszej kategorii podczas sesji wieczornych trzeba zapłacić nawet 990 euro (przy obecnym kursie blisko 4,3 tys. zł), a za miejsca kategorii A-D kolejno 690, 385, 195 i 85 euro (odpowiednio 3 tys., 1,66 tys., 850 i 370 złotych).
Te kwoty budzą niepokój Sebastiana Coe, szefa World Athletics, który był przewodniczącym komitetu organizacyjnego igrzysk w Londynie. Ten w rozmowach z organizatorami paryskiej imprezy podkreślił, że "pełne stadiony są warunkiem absolutnie zasadniczym" w przypadku wydarzeń lekkoatletycznych na igrzyskach.
Swoje obawy Coe wyraził również w rozmowach z brytyjskimi mediami. - Będą to najwyższe ceny biletów na arenę lekkoatletyczną, jakie kiedykolwiek widzieliśmy na igrzyskach olimpijskich. Dla nas najważniejsze jest to, że chcemy kibiców na stadionie oraz przystępnych cen - stwierdził.
Szef World Athletics przywołał tegoroczne mistrzostwa świata w Budapeszcie, podczas których bilety były niedrogie. To przełożyło się na wysoką frekwencję na trybunach. - Zawsze będą bilety premium, ale ważne jest, aby stadiony były pełne ludzi kochających nasz sport, a nie ludzi, których stać na wyjazd na igrzyska olimpijskie - zaznaczył. W innym wypadku lekkoatletyka zostanie zmarginalizowana podczas igrzysk, co byłoby "niedopuszczalne".
Jako organizator igrzysk w Londynie Coe zdaje sobie sprawę, że impreza musi na siebie zarobić. Jednocześnie musi dbać o interes organizacji, której przewodzi. - W Londynie mieliśmy trochę drogich biletów, ale było też dużo tych w przystępnych cenach. Dla każdego komitetu organizacyjnego jest to trudne zadanie, ale jeśli jestem szefem World Athletics, to nie chcę, aby ceny wpłynęły na kibiców, sportowców i ich rodziny - podsumował. Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia przyszłego roku.