Było to historyczne, 50. zwycięstwo Kanady z USA. Mecz był niesamowicie zacięty, trzymał w napięciu do ostatnich sekund. Bramkarz Kanady Carey Price obronił 31 strzałów, a jego koledzy zrobili wszystko, by rywale nie mieli chwili oddechu. Starali się atakować przez cały mecz, dominowali, zepchnęli rywali do defensywy. Strzelali na bramkę Jonathana Quicka 37 razy.
O wygranej Kanady przesądził gol zdobyty przez Jamie'ego Benna na początku drugiej tercji. Benn znakomicie przystawił kij przy strzale z dystansu jednego z kolegów, zmienił tor lotu krążka i zmylił bramkarza.
W niedzielnym finale (godz. 13) Kanadyjczycy zagrają ze Szwedami, którzy w półfinale pokonali Finów 2:1. Hokeiści z Kanady bronią złota wywalczonego przed czterema laty w Vancouver i są o krok od wygrania trzeciego z czterech ostatnich turniejów olimpijskich. Mają także zagwarantowany pierwszy od 20 lat medal igrzysk wywalczony poza Ameryką Północną.
USA i Finlandia zmierzą się w sobotę w meczu o trzecie miejsce (godz. 16).