Fernando Alonso pojedzie w Le Mans! Będzie łączył F1 z WEC

Fernando Alonso będzie łączył sezon w McLarenie w F1 ze startami w zespole Toyoty w WEC i po raz pierwszy w karierze pojedzie w legendarnym wyścigu 24 godziny Le Mans. W całym roku przejedzie 26 wyścigów.

Alonso testował w listopadzie z Toyotą i już od wtedy mówiło się o tym, że pojedzie z tym zespołem wyścig w Le Mans. Okazuje się jednak, że Hiszpan z japońską marką zwiąże się na cały tzw. supersezon w WEC i będzie łączył jazdę w tym cyklu razem ze startami w F1 w zespole McLarena. Kalendarze obu serii niemal się nie pokrywają, w WEC zabraknie go tylko w wyścigu na torze w Fuji.

- Nie mogę się już doczekać swojego pierwszego startu w Le Mans. Zawsze śledziłem blisko ten wyścig i marzyłem o starcie. Wyścigi długodystansowe to kompletnie inna dyscyplina, a ja dopiero jej posmakowałem w Daytonie. To będzie dla mnie okazja do nauki, ale jestem gotowy na to wyzwanie i już nie mogę się go doczekać - powiedział Alonso.

Hiszpan od lat marzył o tym, żeby zdobyć potrójną koronę motorsportu - wygrał już GP Monaco, spróbował swoich sił w Indy500 w zeszłym roku (nie ukończył z powodu awarii auta), w tym roku po raz pierwszy powalczy w Le Mans, gdzie będzie miał całkiem duże szanse na zwycięstwo. Toyota jest jedynym zespołem fabrycznym w najwyższej klasie LMP1, jako jedyna będzie korzystać z układu hybrydowego, a za rywali będzie mieć zespoły prywatne, które swoimi autami będą się ścigać po raz pierwszy.

- Moim celem numer jeden jest F1 z McLarenem. Chcę być konkurencyjny w każdym wyścigu i czuję, że jesteśmy tego coraz bliżej - mówi Alonso.

Hiszpan będzie jednym z najbardziej zapracowanych kierowców na świecie. Łączenie startów w F1 i WEC oznacza aż 25 wyścigów w tym roku. A warto do tego doliczyć jeszcze udział w wyścigu w Daytonie pod koniec stycznia. Najintensywniejszy okres czeka go między 10 czerwca a 8 lutego, gdy wystartuje w pięciu wyścigach - czterech F1 oraz w Le Mans, a także pod koniec roku, gdy czeka go mnóstwo latania po świecie - w trzy tygodnie pojedzie GP Brazylii, potem wyścig WEC w Szanghaju oraz ostatni wyścig sezonu F1 w Abu Zabi.

W zespole Toyoty Alonso zastąpi Atnhony'ego Davidsona. Hiszpan będzie dzielił auto numer osiem z Sebastienem Buemi oraz Kazukim Nakajimą. Jego inżynierem wyścigowym będzie prawdopodobnie Polak Rafał Pokora, który tym samochodem zajmował się w ostatnim sezonie WEC.

Czym zajmuje się Polak w zespole Toyoty?

- Odpowiadam za specyfikację techniczną samochodu i przygotowanie auta do wyścigu. W trakcie wyścigu jestem odpowiedzialny za komunikację z kierowcą, a także za to, czy prototyp spełnia normy przez czas bycia na torze. To ja opracowuję strategię na wyścig i nadzoruję wszystkich pracujących przy samochodzie- mówił Pokora Sport.pl.

Więcej o: