Tenis

Jasmine Paolini czeka na Igę Świątek lub Jekaterinę Aleksandrową! Rozstawiona z nr 2 Włoszka w bardzo dobrym stylu pokonała Beatriz Haddad Maię 7:5, 7:5 i awansowała do półfinału turnieju WTA 500 w Bad Homburg. Brazylijka sama jest sobie winna, bo katastrofalne w skutkach okazały się dla niej podwójne błędy serwisowe w najgorszych momentach. Jeden z nich kosztował ją nawet małe załamanie nerwowe.

Jelena Ostapenko miała problemy zdrowotne w turnieju na kortach trawiastych w Eastbourne i musiała się wycofać z rywalizacji. Łotyszka szybko zabrała głos w mediach społecznościowych, co będzie z jej występem na Wimbledonie.

- Nie widzieliśmy drabinki, ale mam nadzieję, że Świątek nie będzie w ćwiartce z Sabalenką - przyznała legendarna tenisistka Martina Navratilova. Wymieniła też Polkę w gronie głównych faworytek do wygrania Wimbledonu.

- Czujesz, że jest to coraz bardziej wyczerpujące psychicznie - wyznała jedna z najlepszych tenisistek na świecie Jessica Pegula. Chodzi o hotele zawodnicze, których standardy przestały odpowiadać Amerykance. Nie od dziś wiadomo, że sezon tenisowy jest bardzo długi, dlatego trudno się dziwić, że nie chce ona widywać się z potencjalnymi rywalkami podczas innych zajęć.

- Nie był to świetny mecz, ale po prostu mój pierwszy w tym sezonie na trawiastych kortach - powiedziała Iga Świątek w rozmowie z oficjalną stroną WTA. Polka zwróciła również uwagę na pewien problem.

Przed Igą Świątek drugie w tym roku starcie na trawie. Polka zawalczy o półfinał turnieju WTA 500 w Bad Homburg, do którego może awansować po raz drugi w karierze. Zadanie nie zapowiada się jednak na proste, bo Jekaterina Aleksandrowa nie należy do grona absolutnie najwygodniejszych rywalek dla naszej reprezentantki, a w dodatku na trawie się jeszcze nie mierzyły. O której mecz Świątek - Aleksandrowa? Gdzie oglądać? Transmisja, relacja na żywo, wynik.

Już za cztery dni rozpocznie się Wimbledon - trzeci w tenisowym kalendarzu turniej rangi Wielkiego Szlema. Z tej okazji portal tennis365.com przygotował ranking pięciu największych faworytek do wygranej w tegorocznej edycji. Które miejsce zajmuje w nim Iga Świątek? Cóż, tym razem odpowiedzi próżno było szukać. Polska tenisistka została... zupełnie pominięta.

- Chciałam powiedzieć, żebyście nie krzyczeli pomiędzy pierwszym a drugim serwisem. To nie tylko mi nie pomaga, ale też nie chcę wygrywać w taki sposób. To nie jest mecz piłki nożnej. Wiem, że nie ma wiele tenisa w Polsce, ale musicie się do tego przyzwyczaić - mówiła Iga Świątek po chyba najbardziej zaciętym ze swych meczów z Jekatieriną Aleksandrową. W 2022 roku Polka i Rosjanka rozegrały thriller w Ostrawie. Czy teraz czekają nas podobne emocje w Bad Homburgu?

- Pewnych rzeczy, których nauczyłeś się za młodu, nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Iga to tenisistka świetnie grająca zza linii końcowej, biegająca, posiadająca przygotowanie fizyczne. A jeszcze miała Tomka Wiktorowskiego, który wpajał jej cały czas: nie gramy skrótów - stwierdził w programie Misja Sport dziennikarz Canał+, Bartosz Ignacik. Według niego Tomasz Wiktorowski znalazł najlepszy sposób na styl gry Igi Świątek. O co chodziło?

Na początku tegorocznego sezonu Mirra Andriejewa znajdowała się w znakomitej formie. Wygrała Indian Wells oraz turniej w Dubaju, dwukrotnie pokonując po drodze Igę Świątek. Ostatnio jednak 18-letnia Rosjanka notuje zauważalny spadek formy. Dzisiaj miała spore problemy z niżej notowaną Claurą Tauson. Nic nie szło po jej myśli.

Aryna Sabalenka ma za sobą pierwsze "starcie" na tegorocznym Wimbledonie. Co prawda na tamtejszych kortach nie skończyły się jeszcze kwalifikacje, ale Białorusinka i tak miała okazję zagrać i to z samym... Novakiem Djokoviciem. Pomiędzy dwiema gwiazdami tenisa doszło nawet do pewnego zakładu, a Sabalenka zażądała "wysokiej stawki". Co z tego wszystkiego wynikło?

Już teraz wiemy, że w Wimbledonie zagrają Iga Świątek, Magdalena Linette oraz Magdalena Fręch. Dołączy do nich może jednak jeszcze czwarta reprezentantka Polski. Katarzyna Kawa wygrała kolejny mecz w kwalifikacjach do wielkoszlemowego turnieju w Londynie. Od awansu do głównej drabinki turnieju dzieli ją już tylko jedno spotkanie!

Jelena Ostapenko ma spory kłopot tuż przed startem Wimbledonu. W środę przedwcześnie zakończyła mecz z Alexandrą Ealą w Eastbourne i opuściła kort, utykając. Wszystko przez problemy z lewą nogą, jakie pojawiły się na początku trzeciego seta. Fani łotewskiej tenisistki mają się czego obawiać, bo rywalizacja w kolejnym turnieju rangi Wielkiego Szlema rusza już za pięć dni.

Obecny sezon jest bez wątpienia najsłabszym w wykonaniu Igi Świątek, co jest pokłosiem zmiany trenera czy sytuacji z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego. To też wpłynęło na zachowanie tenisistki, o czym powiedział komentator Canal+ Sport Bartosz Ignacik, odwołując się do przeprowadzanych ze Świątek wywiadów.