La liga

Iga Świątek nie miała łatwej przeprawy, ale ostatecznie pokonała Jelenę Rybakinę w meczu 1/8 finału drugiego w tym roku wielkoszlemowego turnieju. Teraz jej rywalką będzie Elina Switolina, która w poprzedniej rundzie uporała się z Jasmine Paolini. Znamy godzinę i datę meczu, kiedy Polka powalczy o półfinał Rolanda Garrosa.

Kto będzie bronił dostępu do siatki FC Barcelony w kolejnym sezonie? Niemal każdego dnia pojawiają się nowe wieści w sprawie. Najnowszy plan Hansiego Flicka przedstawiło "Mundo Deportivo". Może on zszokować wielu. Jeden z liderów nie będzie zadowolony. Czy pomysł trenera uwzględnia Wojciecha Szczęsnego?

"Bramka Barcelony ma swojego właściciela: Ter Stegena nie wolno ruszać" - ogłosił w poniedziałek kataloński "Sport". David Boti w artykule wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem niemiecki bramkarz powinien być podstawowym bramkarzem FC Barcelony w kolejnym sezonie.

- Jako osoba się nie zmienił, ale jako trener - trochę tak - ocenił Robert Lewandowski w rozmowie z "Mundo Deportivo". Te słowa dotyczyły Hansiego Flicka, z którym miał okazję współpracować w Bayernie Monachium, a teraz w FC Barcelonie. Polak opowiedział nieco więcej o pracy szkoleniowca oraz o tym, jak odmienił drużynę ze stolicy Katalonii. - Nie było łatwo - zaznaczył.

Wciąż nie jest jasne, jak będzie wyglądała obsada bramki Barcelony w przyszłym sezonie. Marc-Andre ter Stegen dopiero wrócił do zdrowia. Wojciech Szczęsny jeszcze nie podpisał nowego kontraktu, a Joan Garcia jest na szczycie listy życzeń Barcelony. Jeden z hiszpańskich dziennikarzy stwierdził, że Barcelona może mobbować Ter Stegena do odejścia. "Barcelona postanowiła zdetonować bombę o nazwie Joan Garcia" - czytamy.

FC Barcelona sposobi się już do letniego okna transferowego. Jakie ruchy podejmą Hansi Flick i Deco? Według medialnych informacji ich priorytetem wcale nie będzie pozyskanie nowego bramkarza. Dziennikarz katalońskiego "Sportu" Ivan San Antonio przekonuje, że cel numer jeden jest zupełnie inny niż sprowadzenie golkipera.

- Mój wiek to tylko liczba - podkreślił Robert Lewandowski w rozmowie z "Mundo Deportivo". Polski napastnik w wywiadzie wypowiedział się nt. swojej przyszłości w FC Barcelonie oraz ewentualnym końcu kariery. - Uważam, że teraz jest za wcześnie, żeby o tym myśleć - dodawał.

- Jeśli dobrze pamiętam i jeśli nic nowego nie wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku godzin, mamy tylko dwóch bramkarzy na przyszły sezon, Inakiego oraz mnie - powiedział Marc-Andre ter Stegen. I choć słowa Niemca są teoretycznie prawdziwe, to wokół tej pozycji dzieje się w Barcelonie bardzo dużo. Głos zabrał Joan Garcia - jeden z golkiperów, który może trafić do drużyny Hansiego Flicka.

Barcelona wkracza na nieznane terytoria. Tego, co zrobiła z Lamine Yamalem, nie próbował jeszcze nikt. Ba, są na świecie ligi, które uważają, że tego rodzaju praktyki muszą być zabronione.

Trent Alexander-Arnold ledwo co trafił do Realu Madryt, a być może błyskawicznie będzie musiał się tłumaczyć przed kibicami za swoje słowa. "Te wypowiedzi mogą skomplikować jego początkowe relacje z niektórymi kibicami" - pisze "beIN Sports".

Marc-Andre ter Stegen, bramkarz FC Barcelony wypowiedział się na temat sytuacji w bramce tego klubu na zgrupowaniu reprezentacji Niemiec. Niemiec totalnie zlekceważył Wojciecha Szczęsnego.

Co dalej z Markiem-Andre ter Stegen? W ostatnich godzinach pojawiły się plotki, że Niemiec może odejść z FC Barcelony. Ma to związek z możliwym dołączeniem do drużyny Joana Garcii. Teraz do tych spekulacji bezpośrednio odniósł się 33-letni bramkarz. Nie pozostawił wątpliwości w sprawie.

- Teraz mój wiek biologiczny wskazuje na 30 lat. I sądzę, że to nie jest zły wynik. Odpowiada temu, jak się czuję - podkreślał Robert Lewandowski. A jak się czuje Polak? Jakie ma plany na przyszłość? Gdzie chce grać? Na te i na inne pytania udzielił odpowiedzi w rozmowie z "Bildem". Złożył też jasną deklarację.

Robert Lewandowski nie próżnuje po zakończeniu sezonu i spędza czas z rodziną. Przebywał z nią również w niedzielny poranek, czym pochwalił się w mediach społecznościowych. Wstawił urocze zdjęcie, a przy okazji złożył życzenia internautom. Nie zapomniał o nich w tym wyjątkowym dniu!

Jeszcze w grudniu 2024 Inaki Pena był niekwestionowanym numerem jeden w bramce FC Barcelony. Nowy rok przyniósł dla niego jednak spore zmiany i Hiszpan utracił pierwszoplanową rolę na rzecz Wojciecha Szczęsnego. I wydaje się, że już nigdy jej nie odzyska w tym klubie. Dlatego też młody golkiper postanowił odejść, o czym donosi que.es. Dziennikarze wskazali, gdzie najpewniej będzie grał w kolejnym sezonie.