GP Polski 2022 będzie miało problem z frekwencją? Bilety mają już ponad dwa lata

Druga runda zmagań Grand Prix na żużlu odbędzie się w Warszawie. Z powodu dwukrotnie przekładanych zawodów w związku z pandemią koronawirusa, istnieje obawa o frekwencję i nabyte w 2020 roku bilety. Wiele wejściówek kibice nadal mogą kupić.

Kolejna runda żużlowego Grand Prix odbędzie się w Warszawie, już w najbliższą sobotę 14 maja. W czasie zawodów będzie można oglądać zmagania pięciu polskich zawodników. Czterej z nich to stali uczestnicy GP: Bartosz Zmarzlik, Maciej Jankowski, Paweł Przedpełski oraz Patryk Dudek. Dziką kartę na drugą rundę zmagań otrzymał natomiast Maksym Drabik.

Zobacz wideo Vuković: Gdyby Boruc wrócił do bramki, oznaczałoby to, że mamy katastrofę

GP na żużlu w Warszawie. Co z frekwencją na Stadionie Narodowym?

Organizatorzy mogę niestety obawiać się o frekwencję podczas zawodów. W związku z tym, że w latach 2020-2021 w Warszawie nie udało się zorganizować GP, bilety zakupione wówczas na to wydarzenie zachowały swoją ważność. Wielu kibiców nadal je zatrzymało i obecnie ciężko przewidzieć, czy stawią się oni na Stadionie Narodowym. Spora część wejściówek jest również sprzedawana za pośrednictwem popularnych portali aukcyjnych po różnych cenach.

Bilety na GP można jeszcze nabyć oficjalną drogą, choć pozostałych wejściówek nie jest już dużo i trzeba za nie zapłacić 89 zł. Na Stadionie Narodowym powinno zatem stawić się od 40 do 50 tysięcy kibiców.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Podczas pierwszej rundy tegorocznego GP ze znakomitej strony pokazali się polscy żużlowcy. Zawody wygrał bowiem Zmarzlik, a drugi był Jankowski. Trzecie miejsce na podium zajął natomiast Mikkel Michelsen. - Jestem bardzo szczęśliwy, że tak udało się rozpocząć Grand Prix. Wygrałem po raz pierwszy na inaugurację cyklu. Kocham żużel. Cieszę się bardzo – powiedział po GP Zmarzlik, cytowany przez "Eurosport".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.