Iga Świątek (1. WTA) wraca do gry. Polka po wycofaniu się z turnieju w Madrycie wystąpi na WTA w Rzymie. Jej rywalką w drugiej rundzie zawodów będzie Elena-Gabriela Ruse (57. WTA). Rumuńska tenisistka zaczynała zmagania w Rzymie od kwalifikacji. W decydującym meczu przegrywała 1:5 z Lauren Davis (102. WTA) i skreczowała. Los się jednak do niej uśmiechnął, ponieważ zajęła miejsce Alison Riske (43. WTA), która wycofała się z turnieju.
Ruse weszła do WTA w stolicy Włoch jako "szczęśliwy przegrany". W pierwszej rundzie Rumunka pokonała Shelby Rogers 3:6, 6:1, 6:4. Rywalka Świątek nie czuje się zbyt pewnie przed meczem z naszą reprezentantką. Powiedziała o tym w wywiadzie dla Digisport. - Miałam trudny początek. Nie grałam ostatnio dużo. Cieszę się, że udało mi się pozostać w turnieju, nawet jeśli nie gram ostatnio najlepiej i czuję, że nic nie idzie dobrze. Nie mam zbyt wielu oczekiwań, zwłaszcza że rano nie wiedziałam nawet, że będę grać w singlu. Iga Świątek to światowy numer jeden. Nie jestem w najlepszej formie i nie mam żadnych oczekiwań. Zagram na luzie. Chcę tylko walczyć do końca bez względu na wynik. Nie wiem, jak zagram, nie mam nic do stracenia - powiedziała Elena-Gabriela Ruse.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Iga Świątek w przeszłości mierzyła się z Rumunką tylko raz. W 2018 roku trafiły na siebie w ćwierćfinale ITF w Montreaux. Wtedy lepsza okazała się Polka. Pokonała Ruse 2:6, 6:1, 6:2. Mecz naszej reprezentantki z Rumunką na WTA w Rzymie zaplanowany jest na środę po godzinie 15:00.