• Link został skopiowany

Niebywałe, co zrobiła Paolini w Rzymie. Tego nikt się nie spodziewał

Jasmine Paolini w duecie z Sarą Errani pokonała dzisiaj Elise Mertens i Wieronikę Kudiermietową w finale deblowego turnieju WTA 1000 w Rzymie. Dla Włoszki polskiego pochodzenia to ogromny sukces, tym bardziej że dopiero co rozegrała finał singlowej części turnieju - który zresztą też wygrała. Jak sprawdzili statystycy z OptaAce - coś takiego do tej pory zdarzyło się... tylko raz, aż 16 lat temu.
TENNIS-ROME/
Fot. REUTERS/Aleksandra Szmigiel

Jasmine Paolini jest w świetnej formie tuż przed startem Roland Garros. W sobotę Włoszka nie miała większych trudności z Coco Gauff, którą pokonała 6:4, 6:2 w finale singlowego turnieju WTA 1000 w Rzymie. Dziś dołożyła do tego kolejne zwycięstwo, ale już w deblu.

Zobacz wideo Jakub Kosecki był na trybunie kibiców Polonii?! "W Warszawie tylko Legia!"

To się nie zdarza. Paolini drugą taką tenisistką w historii!

Jasmine Paolini i Sara Errani od początku miały duże problemy z Elise Mertens i Wieroniką Kudiermietową. Włoszki w obydwu setach miały już moment, w którym przegrywały 0:4. I dwa razy odrabiały straty, żeby mecz ostatecznie skończył się ich zwycięstwem 6:4, 7:5! 

Okazuje się, że sukces Jasmine Paolini - zwycięstwo w tym samym turnieju rangi WTA 1000 zarówno w singlu jak i w deblu - jest ogromnym wyczynem. Włoszka jest dopiero drugą zawodniczką w historii, której udała się taka sztuka.

"Dwa - Jasmine Paolini jest drugą zawodniczką od kiedy wprowadzono format WTA 1000 w 2009 roku, której udałoby się wygrać ten sam turniej zarówno w singlu jak i w deblu. Pierwszą była Vera Zvonareva w Indian Wells w 2009 roku. Szwajcarski scyzoryk" - napisał na Twitterze profil statystyczny OptaAce.

W najnowszym rankingu WTA Jasmine Paolini awansuje na 4. miejsce i tym samym wyprzedzi Igę Świątek. Jeszcze kilka miesięcy temu trudno byłoby sobie wyobrazić taki rozwój wypadków, ale reprezentantka Polski w tym sezonie gra dużo poniżej swoich możliwości.

Już w poniedziałek rozpocznie się Roland Garros - turniej, który od trzech lat wygrywa Iga Świątek. W zeszłym roku Polka wygrała w finale właśnie z Jasmine Paolini. I choć do tej pory zawsze była od niej lepsza (4:0), to trudno powiedzieć, czy tym razem byłoby tak samo, gdyby znów na siebie trafiły.

Więcej o:

Komentarze (1)

Niebywałe, co zrobiła Paolini w Rzymie. Tego nikt się nie spodziewał

wrangel
27 dni temu
Ważne że Sabalenka później odpadła od Swiatek
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).