Magda Linette (45. WTA) w doskonały sposób rozpoczęła zmagania w turnieju WTA 1000 w Wuhan. W pierwszej rundzie polska tenisistka wygrała 6:2, 6:2 z Ludmiłą Samsonową (23. WTA). Wcześniej Linette grała w "tysięczniku" w Pekinie, gdzie odpadła w czwartej rundzie.
Podróżując z Pekinu do Wuhan Magda Linette, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z komentarzem: "Baza wirusów została zaktualizowana". Tenisistka nie raz pokazywała, że nie jest jej obcy czarny humor i tak nawiązała z jednej strony do Wuhan, gdzie rozpoczęła się pandemia COVID-19, a z drugiej do popularnego hasła związanego z jednym z programów antywirusowych.
To zachowanie tenisistki nie spodobało się jednak chińskiej publiczności, która domagała się od WTA podjęcia działań po wpisie Polki, który został ostatecznie usunięty.
O cytowanym wyżej wpisie Linette nie zapomniała chińska publiczność w trakcie turnieju w Wuhan. Doprowadziło to do tego, że przy okazji wywiadu po meczu z Samsonową można było usłyszeć z trybun okrzyki "przeproś" skierowane w stronę polskiej tenisistki.
- Wiem, że uraziłam niektórych z was, więc naprawdę chcę przeprosić - powiedziała Linette na początku swojej wypowiedzi. Nie mogła jej jednak dokończyć.
- Powiedz o swoim występie, dobrze? - przerwała natychmiast prowadząca wywiad, zabierając mikrofon sprzed twarzy polskiej tenisistki.
- Dziękuję, że byliście dla mnie tacy mili. Dziękuję - powiedziała tylko Linette i na tym zakończył się kuriozalny wywiad.
Czy to załatwi całą sprawę? To może okazać się przy okazji kolejnego meczu Magdy Linette, która w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan zmierzy się z lepszą z pary Łesia Curenko (96. WTA) - Katie Boulter (34. WTA).
Komentarze (125)
W całym kraju zawrzało po tym, co zrobiła Linette. Aż zabrali jej mikrofon
I właśnie ta jeżdżąca po świecie, żyjąca dość długo wśród obcych, błysnęła inteligencją. To tak, jakby Chińczyk mający w planach podróż do ostatnio zalanego Lądka Zdrój, pytał prześmiewczo; jak się mieszkańcom Lądka Zdrój "powodzi"?