• Link został skopiowany

Cały kraj zobaczył, jak się zabawiają. Wybuchł skandal z sędzią piłkarską

Tureccy kibice piłki nożnej nie mieli w ostatnich miesiącach powodów do zadowolenia. Nie dość, że klubowe drużyny zawiodły w eliminacjach do Ligi Mistrzów, to teraz wybuchł seksskandal, o którym jest bardzo głośno.
Elif Karaarslan
Instagram Elif Karaarslan

W lipcu tego roku tak źle jeszcze nie było. Reprezentacja Turcji z dobrej strony zaprezentowała się na mistrzostwach Europy, wychodząc z grupy z Portugalią, Czechami i Gruzją. W 1/8 finału Turcy wyeliminowali Austrię, wygrywając 2:1 i znaleźli się w najlepszej ósemce turnieju. W walce o półfinał drużyna prowadzona przez byłego włoskiego piłkarza - Vincenzo Montellę przegrała z Holandią 1:2.

Zobacz wideo Ależ słowa Roberta Lewandowskiego o Cristiano Ronaldo

Seksskandal w Turcji. Są zawieszenia

Miesiąc później Turcy przeżyli wielkie rozczarowanie. W eliminacjach do Ligi Mistrzów odpadły bowiem dwie ich wielkie firmy - Fenerbahce i Galatasaray. - W latach 1996-2022, czyli aż 26 sezonów z rzędu zawsze jakiś turecki klub grał w Champions League, czasem nawet dwa w jednym roku. Teraz to koszmar tureckiej piłki, która drugi raz w przeciągu ostatnich trzech lat została bez przedstawiciela w Lidze Mistrzów - pisał Bartłomiej Królikowski ze Sport.pl.

Teraz w Turcji wybuchł potężny skandal. Okazało się bowiem, że inspektor tureckiej ligi i FIFA - 61-letni Orhan Erdemir i 24-letnia sędzia meczów piłkarskich Elif Karaarslan (dzieli ich zatem aż 37 lat!) zawieszeni z powodu ich filmu z treściami przeznaczonymi dla dorosłych, który przedostał się do internetu. Para została pozbawiona licencji przez Turecką Federację Piłki Nożnej (TFF).

- Okazuje się, że namiętności potrafią wrzeć nie tylko w tureckich serialach, ale także w tureckiej piłce nożnej - pisze "Sportmk.ru". 

Rada Arbitrażowa TFF już odrzuciła apelację Erdemira i Karaarslana. Arbiter twierdziła, że film jest fałszywy i będzie to wyjaśniać. Póki co Erdemir został zawieszony na 45 dni, a Karaarslan na 90 dni.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami FIFA, żaden związek nie jest zabroniony między arbitrami i oficjalnymi delegatami meczów. W tej chwili FIFA nie wtrąca się w tę głośną sprawę - pisze "Sport.ru".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: