• Link został skopiowany

Legendarny Mats Wilander wydał wyrok ws. Świątek. "Musi zacząć myśleć"

Przed Igą Świątek ostatni wielkoszlemowy turniej w tym roku - US Open. Dwa lata temu Polka udowodniła już, że na twardych kortach w Nowym Jorku czuje się świetnie. Wówczas sięgnęła po tytuł, pokonując w finale Ons Jabeur. Jak będzie tym razem? O szansach i formie naszej tenisistki wypowiedział się ostatnio jeden z ekspertów, który spojrzał na jej przyszłość nieco szerzej. - To jest moment niepokoju - grzmi.
Paryż 2024. Iga Świątek w meczu o brązowy medal igrzysk olimpijskich
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Nie od dziś wiadomo, że mączka to ulubiona nawierzchnia Igi Świątek, która szczególnie w tym sezonie jest na niej niemal bezkonkurencyjna. Po triumfach w Madrycie, Rzymie i Roland Garros znów pod koniec lipca udała się do stolicy Francji na igrzyska olimpijskie. Tam nieco sensacyjnie przegrała w półfinale z Qinwen Zheng. Na szczęście w meczu o brąz szybko rozprawiła się z Anną Karoliną Schmiedlovą, zgarniając historyczny krążek dla Polski w tenisie.

Zobacz wideo Iga Świątek wysłała specjalną wiadomość do siatkarzy

Ekspert bije na alarm ws. Świątek. Zwrócił uwagę na jedno

Już wtedy jej porażka z Chinką była czerwoną lampką dla wielu kibiców i ekspertów. Sporo mówiło się o tym, że w grze liderki rankingu WTA brakuje urozmaiceń. Rywalki zaczęły uczyć się jej stylu i przy odpowiednim przygotowaniu potrafiły nawiązać równą walkę. Następnie Świątek po krótkim urlopie udała się do Cincinnati, gdzie dotarła do półfinału. Jej pogromczynią okazała się Aryna Sabalenka.

Wszystko to sprawiło, że w mediach coraz częściej pojawiają się głosy o schyłku dominacji Igi Świątek w kobiecym tenisie. Głos w tej sprawie zabrał ostatnio Mats Wilander, który na początku wrócił do Wimbledonu w wykonaniu Polki. - Naprawdę myśleliśmy, że będzie miała duże szanse na wygranie Wimbledonu - mówił w rozmowie z Eurosportem. W Londynie Świątek odpadła w trzeciej rundzie.

Ekspert zwrócił uwagę na przede wszystkim na to, że Iga Świątek często niezbyt dobrze czuje się na innych nawierzchniach niż ziemne korty. A nawet na tych zdarza jej się przegrać. - Oczywiście, jechała na igrzyska olimpijskie na swoją ulubioną nawierzchnię, ulubiony kort. I nie wygrała. A teraz nie wygrała w Cincinnati, które nie należy do jej ulubionych miejsc. Gra się tam bardzo szybko - tłumaczył. Jego zdaniem teraz 23-latka musi skupić się na tym, aby pomysł na grę z mączki przenieść na trawę i akryl.

Rozmówca Eurosportu podał przykład jej idola Rafaela Nadala, a następnie powiedział: - Moim zdaniem musi zacząć myśleć o tym: Jak mogę wygrywać mecze tenisowe na kortach ziemnych i próbować grać tak samo na innych nawierzchniach? Mając jednocześnie na uwadze to, że nigdy nie wygram tyle na kortach twardych i trawiastych, co na kortach Rolanda Garros - uzupełnił.

Mimo to Wilander nadal postrzega Świątek jako jedną z faworytek do triumfu na US Open, choć jednocześnie rozpływa się nad Sabalenką, a Polkę określa jako "wrażliwą" przed ostatnim Wielkim Szlemem w tym roku. - Wciąż stawiam Sabalenkę na 50-50 z Igą Świątek. Jest bardzo, bardzo mało graczy, z którymi Sabalenka może przegrać. Jest bardzo, bardzo mało graczy na twardym korcie, którzy wierzą, że mogą pokonać Sabalenkę - stwierdził.

Iga Świątek rozpocznie zmagania na US Open w poniedziałek od meczu z Rosjanką Kamilą Rachimową (104. WTA).

Więcej o: