Chwile absolutnej szczerości! Iga Świątek nie widziała, że to się nagrywa [WIDEO]

Iga Świątek tak optymistycznego scenariusza zapewne sama nie zakładała. Przez czwartą rundę Rolanda Garrosa przebrnęła lotem błyskawicy. W 40 minut ograła 6:0, 6:0 Anastazję Potapową i zameldowała się w ćwierćfinale. Koszmarna gra Rosjanki kompletnie zszokowała naszą tenisistkę. W sieci pojawiło się nagranie, na którym Świątek, schodząc to szatni, powiedziała wprost, co myśli o tym meczu.

Iga Świątek jeszcze przed południem zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Mecz z Anastazją Potapową (41. WTA) miał zupełnie niespodziewany przebieg. Trudno bowiem oczekiwać nawet od liderki rankingu, że w czwartej rundzie turnieju rangi Wielkiego Szlema będzie pokonywać rywalki bez straty gema. A do tego właśnie doszło w niedzielę. Świątek okazała się bezwzględna dla rywalki. Pokonała ją w zaledwie 40 minut i sama wydawała się tym faktem zaskoczona.

Zobacz wideo Samolot lądował na boisku! Chwile grozy

Świątek rozgromiła Potapową. Nikt się nie spodziewał, że będzie tak łatwo

Starcie z Rosjanką wiązało się z pewnym podtekstami. Nie od dziś wiadomo, że Świątek mocno wspiera zaatakowaną przez Rosję Ukrainę. Poza tym nasza tenisistka w zeszłym roku skrytykowała Potapową za to, że ta pojawiła się na korcie w koszulce Spartaka Moskwa. Wtedy natychmiast się odgryzła. Z kolei ostatnio na konferencji prasowej przypomniała, że jako juniorka nie przegrała ze Świątek ani razu.

W niedzielę nie miało to żadnego znaczenia. Świątek dała niesamowity popis, a Potapowa zdawała się jej tego nie w ogóle utrudniać. Popełniła aż 19 niewymuszonych błędów przy dwóch po stronie Polki. Momentami wyglądało to tak, jakby sama odpuszczała. Po wszystkim nawet Świątek nie do końca wiedziała, co właściwie się wydarzyło.

Nagrali reakcję Świątek po meczu z Potapową. Wystarczyły trzy słowa

Na instagramowym profilu turnieju pojawiło się nagranie, jak 23-latka po spotkaniu schodzi do szatni. Kiedy przybija piątkę ze swoją psycholożką Darią Abramowicz, słychać, jak w wymowny sposób w kilku słowach podsumowuje to, co się stało. - To było dziwne - wypaliła. Pytanie tylko, czy miała świadomość, że to się nagrywa. Następnie podziękowała komuś za gratulacje i poszła dalej.

 

Podobne zdanie Świątek wyraziła zresztą zaraz po meczu w udzielonym wywiadzie. - Nie patrzyłam na wynik. Grałam swoją grę. Robiłam to, co działało. To było dosyć dziwne, że poszło tak szybko - wyznała. Już wiadomo, że o półfinał zagra z Czeszką Marketą Vondrousovą (6. WTA).

Więcej o:

Komentarze (12)

Chwile absolutnej szczerości! Iga Świątek nie widziała, że to się nagrywa [WIDEO]

mgr.nauk
10 miesięcy temu
Wypaliła króciutko jednakowoż mocno w sam punkt. Jaśniej się nie dało.
nanorobot02
10 miesięcy temu
Mamusia Daria przyszła odebrać małą Igę? Chyba wszyscy juz widza, jak nienormalne to jest ...
drvx
10 miesięcy temu
Uwaga, kto chce więcej takich chwil absolutnej szczerości niech wróci do taśm prawdy nagranych u "Sowy i Przyjaciół".
drvx
10 miesięcy temu
Kto chce więcej takich chwil absolutnej szczerości niech wróci do taśm prawdy nagranych u
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).