Magda Linette (23. WTA) ma za sobą rozczarowujące miesiące. Tenisistka ostatnio brała udział w turnieju w Birmingham, gdzie przegrała już w drugiej rundzie z Chinką Lin Zhu (39. WTA) 3:6, 0:6. Tym samym czeka na turniej, na którym wygrała dwa mecze z rzędu od marca i zawodów w Miami. Wtedy przegrała w czwartej rundzie z Jessicą Pegulą (4. WTA) 1:6, 5:7.
W wolnym czasie Linette chętnie korzysta z mediów społecznościowych, komunikując się z fanami. Często zabawny sposób. Było tak niedawno, gdy wyśmiewała własną karykaturę, która na pewno nie pomoże jej znaleźć męża.
Teraz tenisistka postanowiła wypowiedzieć się na bardziej poważny temat związany z trwającą od blisko półtora roku wojną w Ukrainie: "Magda, nie tęsknisz za rodziną? Magda, nie tęsknisz za domem? Takich i podobnych pytań na przestrzeni lat pada zdecydowanie najwięcej" - rozpoczęła swój wpis Linette.
Przyznała, że tęskni, ale wiedziała, na co się decyduje, gdy zaczęła grać w tenisa. Opisała, że ostatnio odwiedziła Polskę i spotkała wielu Ukraińców: "Zastanawiałam się wtedy, czy są tutaj od długiego czasu, czy stosunkowo od niedawna, jaka jest ich historia? [...] Wtedy przypomniałam sobie wszystkie pytania, które są mi zadawane. Jakie ja mam jednak szczęście, którego nie zawsze doceniam… Jakie wielu z nas ma!" - podkreśliła.
Linette dodawała, że nie woli przemawiać za pomocą czynów, a nie słów, ale teraz postanowiła wykorzystać swoje zasięgi, żeby wypowiedzieć się na temat wojny: "Temat wojny w Ukrainie medialnie nie jest już tak głośny, nie poświęca się temu aż takiej uwagi, dlaczego? Bo się już tak dobrze nie klika? Ona się nie skończyła i pamiętajmy, że codzienne tragedie cały czas mają miejsce".
Na koniec zwróciła się do Ukraińców: "Drodzy przyjaciele z Ukrainy, wspieram Was całym sercem! Cieszę się, że w Polsce mogliście znaleźć odrobinę spokoju… choć tak naprawdę chciałabym, nie wypowiadać tego zdania, bo spokój i szczęście powinny czekać na Was w rodzinnym domu".
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
A co na tenisowych kortach czeka Magdę Linette? Już w poniedziałek 3 lipca 31-latka rozpocznie zmagania w Wimbledonie meczem z Jill Teichmann (129. WTA). Dotychczas obie panie grały ze sobą dwukrotnie i każdy z nich zaliczyła po jednej wygranej.