• Link został skopiowany

Rywalka Igi Świątek przybita po porażce z Polką. Bolesne słowa

Dominik Senkowski
Coco Gauff wyglądała na przybitą po meczu z Igą Świątek (3:6, 0:6) w WTA Finals. - To był mój najgorszy tydzień w roku. Nasze mecze z Igą były dotychczas praktycznie identyczne - przyznała.
Iga Świątek i Coco Gauff
screen z Canal + Online/AP

- To nie był mój dzień, to nie był mój weekend. Ale ok. Jutro będę gotowa lecieć do Glasgow na finały Billie Jean King. To był mój najgorszy tydzień w roku. Nigdy nie przegrałam aż tyle tak szybko - powiedziała Amerykanka Coco Gauff po meczu z Igą Świątek (3:6, 0:6).

Zobacz wideo Nowa Iga Świątek. Jednak Djoković, a nie Nadal?

Trudny czas dla Coco Gauff

To rzeczywiście nie były udane dni dla 18-latki z Atlanty. Gauff rywalizowała w WTA Finals zarówno w singlu, jak i w deblu (w parze z Jessicą Pegulą). Przegrała wszystkie sześć spotkań. Trzeba jednak pamiętać, że dla młodej tenisistki był to debiut w imprezie kończącej sezon kobiecego tenisa.

Początek meczu z Igą Świątek wyglądał dla Coco Gauff obiecująco. Do stanu 3:3 Amerykanka dotrzymywała kroku liderce rankingu, dobrze serwowała. Potem jednak Polka wydała dziewięć gemów z rzędu. 18-latce nie pomogły nawet prawie pełne trybuny. Kibice wreszcie dopisali w hali Dickies Arena w Fort Worth.

- Ciężko pracowałam, że tu być, ale chyba nie wykorzystałam okazji, tak jak chciałam. Czuję, że nie poprawiłam się w tym tygodniu - przyznała Gauff. Wyglądała na przybitą, a na pytanie, co pozytywnego spotkało ją w Teksasie w ostatnich dniach, przyznała szczerze: "Halloween".

Kolejne zwycięstwo Igi Świątek

To było piąte w historii spotkanie między Igą Świątek, a Coco Gauff. Amerykanka dotychczas nie wygrała nawet seta. - Te mecze z Igą były praktyczne identyczne, szczególnie pod względem wyniku. Ona jest świetną tenisistką, a ja nie znalazłam sposobu, jak ją pokonać. Ale mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej - powiedziała Gauff.

Świątek pokonała Gauff w Rzymie 2021 (7:6, 6:3), Miami 2022 (6:3, 6:1), Roland Garros 2022 (6:1, 6:3), San Diego 2022 (6:0, 6:3) i teraz w Teksasie.

W czwartek w Fort Worth 18-letnia Amerykanka płakała w czasie meczu z Darią Kasatkiną. Po przegranej z Rosjanką straciła szanse na wyjście z grupy. Rok temu w podobnej sytuacji była Iga Świątek. Polka debiutowała w WTA Finals w Guadalajarze, odpadła w grupie, ale wygrała ostatnie spotkanie z Paulą Badosą.

Teraz Glasgow

Coco Gauff leci teraz do Szkocji na finały reprezentacyjnych rozgrywek Billie Jean King Cup. - Mamy świetny zespół. Nie gramy zbyt często w drużynie, więc jestem podekscytowana. Będziemy mogli kibicować sobie wzajemnie, poniosą nas kibice - opisywała, już w nieco lepszym nastroju. Na jej twarzy pojawił się nawet uśmiech na myśl o występach reprezentacyjnych, które mogą jej nieco poprawić humor po WTA Finals.

Amerykanki w Glasgow zmierzą się w grupie z Czeszkami i Polkami (bez Igi Świątek). Jedna z tych drużyn awansuje do półfinału.

Więcej o: