W środę wieczorem Casper Ruud pokonał Holgera Rune 6:1, 4:6, 7:6, 6:3 w ćwierćfinale turnieju Roland Garros 2022. Po spotkaniu dużo mówiło się o zachowaniu Rune, który przez cały mecz krzyczał w kierunku sztabu trenerskiego oraz kazał własnej matce opuścić kort. Ponadto po zakończeniu rywalizacji niechętnie podał rękę swojemu przeciwnikowi i bardzo szybko zszedł do szatni.
Duńczyk po meczu postanowił odnieść się do swojego zachowania. Tenisista opublikował na Instagramie post, w którym przyznał się do błędu. - W ćwierćfinale nie byłem w stanie zagrać na moim poziomie, to frustrujące. Nie zmienia to faktu, że odnalezienie drogi do zwycięstwa wymaga większej kontroli nad emocjami. Jestem tego świadomy i się poprawię - czytamy we wpisie.
Rune postanowił także wytłumaczyć się ze swoich reakcji. Jego słowa przytacza strona Ekstrabladet.dk. - Nie chciałem go przytulić po meczu. Ruud zachowywał się niesportowo. Bez przerwy coś do mnie mówił podczas spotkania. Dlatego tylko podałem mu rękę i sobie poszedłem. Jego zespół był naprawdę bardzo miły, ale on w szatni podszedł do mnie i krzyknął mi w twarz "JAAAA". Pomyślałem "co ty do cholery robisz". Możesz się cieszyć, kiedy wygrywasz, sam tak robię, ale okaż trochę szacunku. Nie prosiłem też mojej mamy, żeby opuściła stadion, zrobił to ktoś inny - powiedział Rune.
Duński tenisista skomentował całe zajście także w prywatnej konwersacji z pewnym fanem. Rune stwierdził, że nigdy nie przytuli się z zawodnikiem, który krzyczy mu w twarz i nigdy się ze nim nie wita. Dodał, że ludzie nie wiedzą, jak nieodpowiednio zachowuje się Ruud poza kortem. Norweskie media poprosiły ojca Ruuda, aby ten odniósł się do słów swojego rywala. Christian Ruud powiedział telewizji NRK, że to wszystko jest kłamstwem. Dziennikarze nie byli w stanie skłonić go do dłuższej wypowiedzi.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Casper Ruud po pokonaniu Holgera Rune awansował do półfinału French Open. Jego przeciwnikiem będzie Marin Cilic. Spotkanie odbędzie się w piątek o 17:30.