Kasatkina nie dała dokończyć pytania o Igę Świątek. "Nie, nie widziałam drabinki"

Sport.pl rozmawiał z Darią Kasatkiną w Paryżu, zanim wiadomo było, że zmierzy się z Igą Świątek. Gdy tylko zaczęliśmy pytanie o Polkę, Rosjanka przerwała nam śmiejąc się: "Nie, nie widziałam drabinki całego turnieju". W czwartek obie powalczą o finał Roland Garros.

Z Darią Kasatkiną rozmawialiśmy w Paryżu kilka dni temu, nie wiedząc jeszcze, że będzie półfinałową rywalką Igi Świątek w Roland Garros. Wtedy pytaliśmy Kasatkinę głównie o decyzję władz Wimbledonu, które wykluczyły z tegorocznej edycji imprezy Rosjan i Białorusinów. - Rozumiem decyzję Wimbledonu, choć jest dla mnie bolesna - mówiła nam zawodniczka urodzona w Togliatti.

Zobacz wideo Z Raszyna na tenisowe salony. "Iga Świątek przebiła księcia Józefa Poniatowskiego" [Reportaż]

Kasatkina spodziewała się innego pytania

Zanim przeszliśmy do turnieju wielkoszlemowego w Anglii, zapytaliśmy Rosjankę także: "Miałaś okazję grać kilka razy w tym roku z Igą Świątek…", na co Kasatkina przerwała nam, śmiejąc się: "Nie, nie widziałam drabinki całego turnieju". Była przekonana, że otrzyma od nas pytanie o potencjalne spotkanie ze Świątek, do którego w czwartek faktycznie dojdzie.

My jednak chcieliśmy wtedy tylko poprosić Kasatkinę, by oceniła rozwój liderki rankingu. - Widać, jak z turnieju na turniej poziom gry Igi rośnie. Jej rozwój jest bardzo szybki. Jest jedynką w rankingu, nie ma w tym momencie lepszej tenisistki od Igi. Nie przegrywa spotkań. Prawdopodobnie bardzo dużo pracuje nad sferą mentalną. Jej wyniki są imponujące - chwaliła Kasatkina Świątek w rozmowie ze Sport.pl.

Polka i Rosjanka grały ze sobą w tym roku już w: Australian Open, Dubaju i Dausze. Za każdym razem łatwo zwyciężała nasza zawodniczka. Ale pierwsze ich spotkanie, rozegrane w poprzednim sezonie na trawie w Eastbourne, padło łupem Kasatkiny.

Rosjanka wierzy w sukces

- Grałyśmy kilka razy w tym roku, ale to była inna historia. To były korty twarde, początek roku, nie byłem wtedy w takiej formie jak teraz. Nie jestem więc w stanie porównać tamtych spotkań z lutego czy marca do tego w czwartek. To na pewno będzie zupełnie inny mecz. Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się w półfinale Wielkiego Szlema - mówiła Kasatkina w Paryżu na konferencji prasowej.

Czy woli grać z liderką rankingu na mączce? - Iga jest dobra na nawierzchni twardej, ale i ziemnej, więc to nie ma znaczenia. Ale myślę, że dla mnie lepiej zmierzyć się z nią na mączce. Poza tym mam teraz dobrą formę na mączce, dobrze się tu czuję w Paryżu - tłumaczyła. 

Początek meczu Iga Świątek - Daria Kasatkina w czwartek o godzinie 15:00. Relacja w Sport.pl. Transmisja w Eurosporcie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA