Wykluczenie rosyjskich i białoruskich tenisistów z Wimbledonu było szeroko komentowane podczas turnieju WTA w Stuttgarcie. Na konferencji prasowej została zapytana o to Rosjanka Daria Kasatkina.
- Oczywiście jesteśmy rozczarowani, że nie możemy być częścią jednego z największych turniejów na świecie - powiedziała Kasatkina cytowana przez portal swr.de. Następnie dodała: "Ale są teraz o wiele ważniejsze, większe rzeczy, które dzieją się na świecie. Życie ludzkie jest znacznie ważniejsze, to bardzo jasne".
Podejście Kasatkiny jest wyjątkowe. Większość rosyjskich i białoruskich tenisistów milczy albo nie zgadza się z decyzją władz Wimbledonu. Ósmy na świecie Andrej Rublow narzekał: „Powody wykluczenia, które nam podali, nie miały sensu, nie były logiczne. To, co się teraz dzieje, jest całkowitą dyskryminacją wobec nas".
Aryna Sabalenka, która przegrała z Igą Świątek w finale w Stuttgarcie, nie chciała komentować sprawy. - Koncentruję się na turnieju i na tym, co mogę kontrolować i na co mam wpływ". Po tej wypowiedzi zakończyła konferencję prasową.
Reprezentantka gospodarzy Laura Siegemund świętowała ostatnio dwa tytuły deblowe z partnerką deblową Werą Zwonarewą z Rosji. - Trudno mi po prostu wykluczyć zawodników, którzy ewidentnie są przeciwko tej wojnie i być tak jednoznacznym - powiedział Siegemund. Następnie przyznała, że mimo wojny nadal utrzymuje kontakty z Rosjankami i Białorusinkami. Jednocześnie zastrzegła: "Jestem absolutnie przeciwna tej wojnie, musisz dawać przykład solidarności z Ukraińcami".
Środowisko tenisowe jest podzielone w sprawie decyzji władz Wimbledonu. Anglików skrytykowali m.in. Novak Djoković, legendy kobiecego tenisa Billie Jean King i Martina Navratilova oraz słynny trener Patrick Mouratoglou. Władze tenisa też są przeciwne postanowieniom turnieju w Londynie. WTA grozi sankcjami, w tym m.in. odebraniem tenisistkom punktów za występ w Wimbledonie 2022.
Władze tenisa nie zdecydowały się zawiesić tenisistów z Rosji i Białorusi. Jedyna kara to pozbawienie ich flag narodowych oraz zawieszenie krajowych związków sportowych. Dalej poszły m.in. federacje narciarstwa czy łyżwiarstwa - także sportów głównie indywidualnych - które uniemożliwiły starty przedstawicielom tych dwóch krajów.
Turniej w Stuttgarcie wygrała Iga Świątek. Kolejna impreza WTA rozpocznie się od wtorku w Madrycie.