Iga Świątek jest w rewelacyjnej wręcz formie, czego dowodem są jej statystyki. W bieżącym sezonie WTA Tour zagrała 22 mecze, z których aż 19 zakończyła zwycięstwem (3 porażki). Ma na swoim koncie cztery półfinały i co najmniej dwa finały. To sprawia, że pnie się w światowym rankingu WTA. Obecnie nie ma na świecie tenisistki, która w 2022 roku wywalczyłaby lepszy bilans od niej. Polka jest liderką rankingu WTA Race, a więc klasyfikacji zawodniczek z najlepszymi wynikami w jednym sezonie.
Kolejną rywalką Świątek w WTA 1000 w Indian Wells będzie Maria Sakkari (6. WTA). Obie zawodniczki bardzo dobrze się znają, bo rywalizowały już ze sobą czterokrotnie. W ubiegłym roku Greczynka okazałą się być lepsza aż trzykrotnie - w Roland Garrosie, Ostrawie oraz w fazie grupowej WTA Finals w Guadalajarze. Dopiero w tym roku, trzy tygodnie temu, Polka znalazła sposób na rywalkę i pokonała ją w półfinale turnieju w Dausze 6:4, 6:3.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Sakkari dotarła do finału wygrywając w poprzedniej rundzie z Hiszpanką Paulą Badosą (7. WTA). Spotkanie nie należało do najłatwiejszych. Już na początku Greczynka napotkała problemy tracąc swoje podanie. Dopiero później zdobyła przewagę i wygrała pierwszego seta 6:2. W drugim secie Sakkari znów straciła koncentrację. Tym razem. Badosa wygrała 6:4. Ostatnia partia to dominacja Sakkari. Greczynka nie dała szans rywalce, gromiąc ją 6:1.
Finał WTA 1000 w Indian Wells odbędzie się w niedzielę, 20 marca o godz. 21:00 czasu polskiego. To dobra informacja dla Polaków, bo dotychczas mecze Świątek zaczynały się w środku nocy. Transmisję wydarzenia będzie można obejrzeć na antenie Canal+Sport oraz na stronie internetowej Canal+ (po wykupieniu abonamentu). Relacja na żywo będzie dostępna w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE.
Komentarze (10)
To już dziś. O której wielki finał? Iga Świątek mknie po triumf w Indian Wells
a teraz Indian Wells.
... same wielkie turnieje. Już teraz, w wieku 20 lat !
-
Trzeba przyznać, że w wśród 20 tytułów Agnieszki Radwańskiej przeważały te najniższej rangi. Nie było tytułu największego - czyli szlema (a Iga go już ma, zdobyła go jako nastolatka!)
a z tych wielkich tytułów Aga raz wygrała Miami (2012), trzy razy Pekin a także raz Masters (Singapur w 2015).
niech znowu wygrają:)