Tenis bywa przewrotny. Jannik Sinner kilka dni temu grał w finale turnieju w Wiedniu, tymczasem w Paryżu odpadł już w swoim pierwszym spotkaniu. Włoch mierzył się w nim z rewelacyjnym 18-latkiem z Hiszpanii Carlosem Alcarazem (ATP 35), który dotarł do ćwierćfinału US Open, eliminując po drodze m.in. Stefanosa Tsitsipasa.
W starciu dwóch nadziei światowego tenisa (Sinner ma 20, a Alcaraz 18 lat) lepszy okazał się Hiszpan, który wygrał po dwóch wyrównanych setach 7:6, 7:5. W obu partiach scenariusz był bardzo podobny - w końcówce Carlos Alcaraz wykazywał zdecydowanie więcej zimnej krwi. Tie-breaka w pierwszym secie wygrał, oddając Włochowi zaledwie jeden punkt, z kolei w drugim przy stanie 5-5 zdołał wywalczyć jedyne, ale decydujące w tej partii przełamanie.
Przegrana Sinnera jest znakomitą wiadomością dla jego przyjaciela - Huberta Hurkacza. Dzięki swojemu zwycięstwu i porażce Sinnera, Hurkacz wyprzedził młodziutkiego Włocha w rankingu ATP Race, z którego ośmiu najlepszych tenisistów zagra w kończącym sezon "turnieju mistrzów" w Turynie (14-21 listopada).
Hurkacz w Paryżu zdobył już 90 punktów przy zaledwie 10 Sinnera. Dzięki temu z 3045 punktami na koncie awansował na ósme miejsce w rankingu Race. Spoglądać musi w nim jeszcze na trzech tenisistów. Siódmy Norweg Casper Ruud ma 3185 punktów, dziewiąty Jannik Sinner 3015, a dziesiąty Brytyjczyk Cameron Norrie 2985.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Ta czwórka walczy o ostatnie dwa miejsca w ATP Finals, gdzie pewni występu są już Serb Novak Djoković, Rosjanie Daniił Miedwiediew i Andriej Rublow, Grek Stefanos Tsitsipas, Niemiec Alexander Zverev i Włoch Matteo Berrettini.
Ruud i Norrie wciąż grają w Paryżu, więc i Hubert Hurkacz musi celować w jak najlepszy wynik, gdyż może jeszcze zdobyć aż 910 punktów. A ku temu właśnie otworzyła się świetna szansa, gdyż w ćwiartce drabinki Polaka nie ma już ani rozstawionego z numerem 3 Stefanosa Tsitsipasa (skreczował w meczu z Australijczykiem Alexeiem Popyrinem), ani rozstawionego z "9" Kanadyjczyka Felixa Augera-Aliassime'a (przegrał z Niemcem Dominikiem Koepferem).
W związku z tym na rozstawionego rywala (Daniiła Miedwiediewa) Hurkacz może trafić dopiero w półfinale. W 1/8 finału tymczasem zmierzy się w czwartek z Koepferem (ATP 58), a w ćwierćfinale może zagrać z Popyrinem (ATP 71) lub innym Australijczykiem Jamesem Duckworthem (ATP 55). Za ćwierćfinał w Paryżu otrzymuje się 180 punktów, za półfinał 360, za finał 720, a za zwycięstwo aż 1000 punktów.
Po turnieju w hali Bercy pozostanie już tylko turniej ATP 250 w Sztokholmie, w którym do zdobycia będzie maksymalnie 250 punktów, więc rozstrzygnięcia w Paryżu mogą być decydujące w kontekście awansu do ATP Finals.
Komentarze (12)
Genialne informacje dla Huberta Hurkacza! Na to właśnie czekał
Prędzej znajdzie się dziewice w burdelu, niż sportowy duch w Gazecie.
bardzo popularne i logicznie tu pasujące w naszym pięknym kraju jest np. to
"nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku .. dziadek się śmiał i to samo miał"