Świątek wygrała swój mecz nieco wcześniej i mogła czekać na poznanie rywalki w II rundzie. Awans zapewniło Polce zwycięstwo z Amerykanką Alison Riske 6:1, 6:1 w zaledwie godzinę i osiem minut. Jej kolejna przeciwniczka w Madrycie w pierwszej rundzie grała o 35 minut dłużej.
Będzie nią zajmująca 59. miejsce w rankingu WTA Laura Siegemund. Niemka w pierwszej rundzie Mutua Madrid Open pokonała Ukrainkę Katerynę Kozłową (137. miejsce w rankingu WTA) 6:4, 6:2. Pierwszy set na początku nie układał się po jej myśli, bo to Kozłowa już w pierwszym gemie ją przełamała. Z każdą chwilą na korcie Siegemund czuła się jednak coraz pewniej, a najlepszy moment jej gry przyszedł w końcówce pierwszej partii. Od stanu 4:3 dla rywalki wygrała trzy gemy z rzędu, a zarazem całego seta.
W drugim zaczęło się tak samo - od przegranego gema serwisowego, ale rewanż na Kozłowej Niemka rozpoczęła tu dużo wcześniej. Wykorzystała każdy z trzech break-pointów w meczu - najpierw w czwartym, potem w szóstym i na koniec w ósmym gemie, żeby przejść z wyniku 0:2 do 2:6 i po dwukrotnym odrobieniu strat wygrała całe spotkanie.
Siegemund i Świątek jeszcze nigdy przeciwko sobie nie grały. Niemka w przeszłości wygrała dwa turnieje WTA - oba w Stuttgarcie. W 2016 roku pokonała tam w finale Angelique Kerber, a rok później Kristinę Mladenović. W turniejach wielkoszlemowych najlepiej zaprezentowała się w zeszłorocznym Roland Garros, gdy doszła do ćwierćfinału. To jednak jej najlepszy wyczyn w singlu, a Siegemund wygrywała Wielkie Szlemy w mikście i deblu. W zeszłorocznym US Open wygrała w grze podwójnej, a w 2016 roku także w amerykańskim turnieju była najlepsza w grze mieszanej.
Spotkanie Świątek z Siegemund wyznaczono na sobotę, choć nie znamy jeszcze dokładnej godziny jego rozpoczęcia. Polka w piątek zagra jeszcze swoje pierwsze spotkanie deblowe w Madrycie. W parze z Bethanie Mattek-Sands w pierwszej rundzie zagrają z bardzo silną amerykańsko-brazylijską parą Hayley Carter/Luisa Stefani. Początek spotkania zaplanowano na 15:30.