Polkowiczanki bardzo dobrze rozpoczęły pojedynek i już w pierwszej kwarcie osiągnęły wysoką przewagę. Miejscowe koncertowo grały w obronie, wygrywały walkę na obu tablicach i wyprowadzały szybkie kontry. Nie do zatrzymania dla przyjezdnych były Anna Marczewska oraz Edyta Koryzna. W drugiej kwarcie trener Nowakowski dał odpocząć podstawowym zawodniczkom, co szybko wykorzystały pabianiczanki. Przyjezdne zaczęły odrabiać straty i w 15. minucie, po celnym rzucie Olgi Pantalejevej, było już tylko 35:27 dla CCC. Wtedy jednak na parkiecie pojawiły się Koryzna oraz Nowacka i sytuacja wróciła do normy.
Kłopoty zespołu z Polkowic zaczęły się w drugiej połowie. Polfa lepiej broniła i nie pozwalała już polkowiczankom na grę z kontry. Na szczęście pod koniec trzeciej kwarty za pięć fauli spadły z boiska dwie wysokie zawodniczki z Pabianic - Krystofova, a chwilę później Toma. Wtedy polkowiczanki po dwóch trafieniach Justyny Kłosińskiej z osobistych prowadziły już 65:50 i nic nie zapowiadało emocjonującej końcówki.
Wtedy jednak miejscowe zaczęły popełniać proste błędy i fatalnie grały w ataku. Koszykarki CCC przez kolejnych pięć minut nie potrafiły zdobyć żadnego punktu. W 36. min Polfa przegrywała już tylko dwoma punktami, ale na szczęście dla polkowiczanek strzelecką niemoc przełamała Marczewska. Środkowa CCC wykorzystała jeden rzut osobisty. Drugi rzut był już niecelny, ale to polkowiczanki zebrały piłkę, a chwilę później Ilona Jasnowska trafiła z dystansu. Po tym rzucie CCC prowadziło 72:66 i nie oddało go już do końca pojedynku.
- Moje zawodniczki w pierwszej połowie bardzo dobrze zagrały na deskach i dzięki temu mogliśmy wyprowadzać szybkie kontry. W ostatniej kwarcie niektórym dziewczynom drżała ręka, ale mimo wszystko udało nam się wygrać - cieszył się trener CCC Andrzej Nowakowski.
Kwarty: 27:16, 18:18, 22:23, 9:13
CCC: Koryzna 16 (2), Marczewska 14, Pałka 14, Kłosińska 14, Nowacka 9 (1) oraz Żytomirska 2, Jasnowska 7 (2), Stempniewicz 0, Waligórska 0.
PZU Polfa: da Costa 21 (2), Pantalejeva 10, Lamparska 0, Krystofova 5 (1), Trześniewska 15 oraz Ivlijewa 4 (1), Głaszcz 4, Toma 7, Jaroszewicz 4.