Paweł Zagumny: - Zagraliśmy dużo słabiej niż tydzień wcześniej z Piacenzą i niestety przegraliśmy. Na tym poziomie nie można sobie pozwolić na chwilę słabości. Przeciwnik wykorzystuje to w stu procentach.
- Przy 16:11 trener wymienił praktycznie całą szóstkę. Oni grali swoje, a my nie potrafiliśmy zrobić przejścia. Poddaliśmy się w tym trzecim secie.
- Przed rozgrywkami brałbym w ciemno walkę o drugie miejsce. Wiadomo, nasza grupa była bardzo wyrównana i tak naprawdę nasza walka z Jastrzębskim jest niespodzianką w tej grupie. Myśleliśmy, że Włosi i jak zwykle niemiecki zespół będą bardzo groźni, jednak Włosi grali dużo słabiej w tym sezonie w Lidze Mistrzów. Ostatni mecz zadecyduje. Musimy wygrać jednego seta, żeby być na drugim miejscu, więc mamy ten komfort, aczkolwiek będziemy grali o zwycięstwo.
- Zobaczymy, wszystko okaże się w środę. Nieważne są nastroje, liczy się dyspozycja dnia. Mam nadzieję, że będziemy wszyscy na boisku, że nie będzie brakowało żadnego zawodnika z pierwszej szóstki i wtedy zobaczymy.
- Oczywiście, że tak, szczególnie dla samego Sebastiana. Wiadomo, że długo czekał na ten powrót. I tak wrócił szybciej niż wszyscy się spodziewaliśmy. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Mówił, że był troszkę przerażony na tym meczu, ale im więcej minut spędzi na boisku, tym dla niego lepiej.
Co jeszcze powiedział Zagumny - czytaj w serwisie Reprezentacja.net ?